Aktualizacja: 03.12.2020 17:32 Publikacja: 04.12.2020 18:00
Foto: FANATIC STUDIO/GARY WATERS/SCIENCE PHOTO LIBRARY RF/GETTY IMAGES
Watykańska Kongregacja Nauki Wiary opublikowała kilka tygodni temu niemal niezauważony w polskich mediach list o opiece nad osobami w krytycznych i końcowych fazach życia „Samaritanus bonus". Kościół po raz kolejny przypomniał w nim jednoznaczny sprzeciw nie tylko wobec eutanazji i wspomaganego samobójstwa, ale także wobec uznania, że karmienie i nawadnianie jest „uporczywą terapią".
Niemal w tym samym czasie do problemu tego powrócił w encyklice „Fratelli Tutti" papież Franciszek, zdecydowanie potępiając „kulturę odrzucenia". „Wydawać by się mogło, że część ludzkości można poświęcić na rzecz selekcji, która faworyzuje grupę społeczną zasługującą na życie bez ograniczeń. W gruncie rzeczy ludzie nie są już postrzegani jako podstawowa wartość, którą należy szanować i chronić, szczególnie jeśli są ubodzy lub niepełnosprawni, jeśli »nie są jeszcze potrzebni« – jak dzieci nienarodzone – lub »nie są już potrzebni« – jak osoby starsze" – napisał.
Mimo że coraz więcej wiemy o lesie, ten wciąż nie przestaje nas zaskakiwać.
„Shadow Labyrinth” to gratka dla boomerów: platformówka jak z lat 80.
Geniusz nie musi być dziedziczny, czego dowodzi lektura książki Christophera Rothko „Mark Rothko. Od środka”.
Choć „Znajomi i sąsiedzi” utrzymani są w formule „pożreć bogatych”, to twórcy sympatyzują z bohaterem-krezusem.
Od miesięcy nie widziałem nic ciekawszego od filmu „Szczęśliwy Lazzaro”. Wróciłem z niego natchniony.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas