Piotr Winczorek
Piotr Skwieciński w artykule pt „Fałszerstwo czasu rozkładu” (“Rz” 06.03) poruszył interesujący problem, na ile współczesne pokolenie gotowe jest uznawać walkę zbrojną, wojnę i armię, za wartości godne społecznej afirmacji. Jeśli dobrze go zrozumiałem, nie podziela on wyrażanego przez niektórych komentatorów poglądu (w tym kontekście padają nazwiska Kazimiera Bema, Jarosława Makowskiego i prof. Marii Janion), że wraz z odsuwaniem się w przeszłość czasów wojny, narasta w Polsce mit walki zbrojnej i umacniają się postawy o promilitarystycznym charakterze.
Autor broni przeciwnego stanowiska. Postawy tego rodzaju nie występują często, są raczej rzadkością, zwłaszcza wśród młodego pokolenia. Pisze on, odnosząc te słowa do lat ostatnich: „jakiż jest prestiż kariery wojskowej? Czy status zawodowego oficera jest czymś, o czym marzą kilkunastolatki? Przecież tak nie jest. A kiedyś, w II Rzeczypospolitej – było. Co ważniejsze, również przez większość okresu PRL kariera wojskowa była znacznie bardziej niż dziś popularna wśród plebejskiej młodzieży”. Jestem gotów uznać tę konstatację za trafną. Moje kontakty z młodymi ludźmi – studentami Uniwersytetu Warszawskiego – nie pozwalają na wysuwanie twierdzeń przeciwnych. Z dwoma jednak zastrzeżeniami.
Gdy wraz z zapowiedziami profesjonalizacji armii pojawiła się ostatnio możliwość podjęcia służby zawodowej w Wojsku Polskim, liczba gotowych na to kandydatów przewyższyła liczbę etatów przeznaczonych w nim do obsadzenia. Być może nie miłość do munduru o tym w głównej mierze zadecydowała, ale sytuacja na rynku pracy. Służba w armii daje nadzieję na stabilizację życiową, pewność zarobkowania i szanse na zawodowy awans.
Drugą okolicznością, której autor chyba nie docenił lub którą zlekceważył, jest to, że umacnianie mitu walki zbrojnej w dyskursie publicznym stało się od pewnego czasu ważnym elementem polityki historycznej prowadzonej przez niektóre siły polityczne oraz ośrodki władzy. Przypominanie wydarzeń z walką tą związanych jest także sposobem uprawniania bieżącej polityki, a nawet walki o prymat w państwie i kształtowania jego międzynarodowego prestiżu.