Siedemdziesiąt proc. włoskich respondentów sondażu „O czym Benedykt XVI mówił w wywiadzie rzece?” odpowiedziało, że zezwolił na używanie prezerwatywy. Ofiarą medialnych uproszczeń padły złożone na ołtarzu sensacji intymne zwierzenia, refleksje o Bogu, stanie Kościoła i najtrudniejszych momentach tego pontyfikatu. Przede wszystkim zaś dramatyczne bicie na alarm, że świat na naszych oczach wypada z wiązań i bierze kurs na nieuchronną katastrofę.
Przede wszystkim zaś dramatyczne bicie na alarm, że świat na naszych oczach wypada z wiązań i bierze kurs na nieuchronną katastrofę.
Światowe media anonsowały wywiad rzekę pt. „Światło świata. Papież, Kościół, znaki czasu” krzykliwymi tytułami „Habemus condom” albo „Otwarcie na prezerwatywę”. Może dlatego 23 listopada podczas prezentacji książki w auli watykańskiego Biura Prasowego jak rzadko nie można było wcisnąć szpilki. Przybyli watykaniści i prezerwatywolodzy z całego świata. Autor wywiadu Peter Seewald odpowiadając na pytania żurnalistów wyraził zdumienie, że z szeregu bardzo ważnych poruszonych w rozmowie problemów i wątków media zainteresowała jedynie marginalna kwestia, by rzucić złośliwie: „Jak widać, głęboki intelektualny i moralny kryzys świata, o którym tyle mówił mi papież, dotyczy również dziennikarzy”. Abp Renato Fisichella przypomniał, że podobnie rzecz się miała z ubiegłoroczną papieską pielgrzymką do Afryki, którą media sprowadziły do kilku słów papieża na pokładzie samolotu: „Problemu AIDS nie można rozwiązać dystrybucją prezerwatyw”.
[wyimek]Wywiad-rzeka „Światło świata“ został zaprezentowany w Rzymie 23 listopada w ośmiu wersjach językowych. Po polsku będzie dostępny na początku przyszłego roku[/wyimek]
Dla porządku przypomnijmy, że w wywiadzie papież mówił o pojedynczych usprawiedliwionych przypadkach używania prezerwatywy, jako mniejszego zła w obronie przed zakażeniem wirusem HIV. Jak powiedział: „Może to stanowić pierwszy krok w kierunku moralizacji, odpowiedzialności. By pokonać epidemię, konieczna jest humanizacja seksualności”. A więc o żadnym przełomie w sensie akceptacji prezerwatywy jako środka antykoncepcyjnego, co wyjaśniał potem watykański rzecznik o. Federico Lombardi, nadal nie może być mowy.
[srodtytul]Bardziej papieski rozmówca[/srodtytul]