Rok 1939. Rebelia na kresach.

We wrześniu 1939 roku na ziemiach wschodnich RP doszło do rebelii. Wojsko Polskie tłumiło ją w sposób zdecydowany

Publikacja: 17.09.2011 01:01

Zjednoczenie ziem ukraińskich w 1939 roku. Propagandowy obraz Michaiła Chmielki

Zjednoczenie ziem ukraińskich w 1939 roku. Propagandowy obraz Michaiła Chmielki

Foto: The Bridgeman Art Library

Data 17 września wywołuje dziś niemal automatyczne skojarzenia. Nota Mołotowa o bankructwie państwa polskiego, kolumny tanków na granicy oraz niemieccy i sowieccy żołnierze częstujący się papierosami na moście w Brześciu. Sołdaci w łapciach z rozdziawionymi gębami podziwiający bogactwa „pańskiej Polszy", szalejące na zapleczu frontu NKWD.

Przebieg kampanii 1939 roku na ziemiach wschodnich opisuje się na ogół zgodnie z tym schematem. W obrazie tym wszystko jest jasne i poukładane. Tocząca bój z Niemcami Polska otrzymuje zdradziecki (używanie w tym kontekście tego przymiotnika zawsze wydawało mi się sporym nieporozumieniem, zdradzić może bowiem przyjaciel, ale nie wróg) cios w plecy, który stanowi przypieczętowanie jej tragicznego losu.

W powszechnej świadomości Polaków właściwie nie istnieje zaś równie dramatyczny, ale za to znacznie bardziej złożony konflikt, do którego doszło w cieniu wielkich zmagań między Wojskiem Polskim, Wehrmachtem i Armią Czerwoną. Na ziemiach wschodnich rozegrała się bowiem swoista wojna w wojnie. Wojna, w której naprzeciw siebie stanęli Polacy i przedstawiciele tak zwanych mniejszości narodowych.

Do mówienia o walkach między narodami Rzeczypospolitej nikt się specjalnie nie pali. Z daleka od tematu wolą trzymać się Ukraińcy. Głupio bowiem się przyznać, że w momencie załamania się państwa polskiego ukraińscy nacjonaliści rzucili się do gardła przegranym Polakom. Nie chcą o tym mówić Białorusini, bo wstyd, że tylu ich rodaków weszło w skład komunistycznych jaczejek i bojówek.

Temat jest niewygodny dla Żydów. Bo tłumy wznoszącej bramy triumfalne dla bolszewików młodzieży – smutny widok, który tak mocno wrył się w zbiorową pamięć mieszkańców kresowych miasteczek – może służyć jako argument na potwierdzenie stereotypu o żydokomunie.

O sprawach tych niechętnie mówią wreszcie sami Polacy. Na pierwszy rzut oka „zdrada mniejszości" wydaje się idealnie wpasowywać w polską martyrologię. W obraz Polaka – wiecznej ofiary, prześladowanego przez sąsiadów. Problem jednak w tym, że jeżeli przyjrzeć się sprawie nieco bliżej, okazuje się,  że owa zdrada  spotkała się – rzecz to w Polsce niemal zupełnie nieznana – z odwetem, czasami drastycznym.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”