Reklama
Rozwiń

Jest życie poza Unią

Publikacja: 23.11.2012 19:00

Dominik Zdort

Dominik Zdort

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Przywoływane przy każdej okazji powiedzonko Henry'ego Forda, że klient może mieć samochód, w jakim chce kolorze, pod warunkiem że będzie to kolor czarny, wyjątkowo dobrze pasuje do współczesnej polskiej dyplomacji. Otóż od dekady daje się nam do zrozumienia, że Polacy mogą współpracować politycznie i gospodarczo z każdym. Pod warunkiem iż będzie to Unia Europejska.

Aksjomat o polskiej obecności w Unii początkowo odwoływał się do ekonomicznej racjonalności, do wsparcia finansowego, jakiego Wspólnota może nam udzielić. Czasem tego argumentu nadal się używa, jednak dziś służy on wyłącznie jako kiełbasa wyborcza dla maluczkich, jak było w przypadku 300 miliardów z UE obiecanych w ostatniej kampanii. Eurowyjadacze z warszawskich salonów motywacjami finansowymi gardzą, dla nich ważniejsze są polityczne racje, jakie ponoć zmuszają nas do obecności we Wspólnocie, a czasem nawet uzasadniania natury czysto ideowej – mówiące o cywilizacyjnej roli rdzenia Europy. A – jak wiadomo – im więcej argumentów ideologicznych, tym mniej przestrzeni do dyskusji.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Ozzy Osbourne żegna się i wzywa Boga
Plus Minus
„Cel numer jeden”: Rozrywka czysta jak matematyka
Plus Minus
Tajemnicze mansardowe okna
Plus Minus
„Wednesday”: W świecie dziwolągów myśl inaczej niż zazwyczaj
Plus Minus
Piotr Szumlewicz: Donald Tusk i Rafał Trzaskowski to politycy sondażowi