Rada na manowcach

Model dialogu, jaki proponuje Polska Rada Chrześcijan i Żydów, wyczerpuje się. A i sam mityczny dialog dawno stał się monologiem, w którym Rada coraz częściej jest reprezentantem interesów tylko jednej strony.

Publikacja: 02.08.2013 01:01

Rada na manowcach

Foto: Plus Minus, Mirosław Owczarek MO Mirosław Owczarek

Dialog katolicko-żydowski znajduje się w głębokim impasie. A ostatnia afera w Polskiej Radzie Chrześcijan i Żydów jest tylko tego stanu wyrazistym potwierdzeniem. I nie zmienią tego zapewnienia członków Rady, że w zasadzie nic się nie stało, że to środowisko nie z takich zakrętów już wychodziło i wszystko będzie dobrze. Nie będzie.

Przypomnijmy: zamieszanie wywołało oświadczenie w sprawie ks. Wojciecha Lemańskiego, podpisane tylko przez współprzewodniczącego Rady ze strony żydowskiej prof. Stanisława Krajewskiego. W konsekwencji z Rady odeszło trzech przedstawicieli strony katolickiej.  Ale nie chodzi tu tylko o rezygnację o. Wiesława Dawidowskiego (który zresztą deklarował, że odchodzi z powodu licznych obowiązków zakonnych), Barbary Sułek-Kowalskiej czy ks. Henryka Romanika. Coraz jaśniejsze staje się bowiem to, że model dialogu, jaki proponuje Polska Rada Chrześcijan i Żydów, się wyczerpuje. A i sam mityczny dialog dawno stał się monologiem, w którym rada coraz częściej jest reprezentantem interesów tylko jednej strony.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”