Reklama

Trudna kwestia sumienia

Sumienie? Trudna sprawa. Kiedy w zimie 1995 roku zabieraliśmy się do redagowania na potrzeby środowiska dziennikarskiego Karty Etycznej Mediów, kategoria sumienia wydawała nam się tak oczywista, że bez dłuższej dyskusji zdecydowaliśmy się na włączenie jej do tekstu regulacji, która miała się stać podstawowym katalogiem zasad naszego zawodu.

Publikacja: 21.06.2014 09:00

Bogusław Chrabota

Bogusław Chrabota

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

Tak więc sumienie wylądowało w formalnej definicji zasady uczciwości. Co więcej, stało się jej podstawowym punktem odniesienia, wraz z „dobrem odbiorcy, nieuleganiem wpływom, nieprzekupnością i odmową działania niezgodnego z przekonaniami".

Dziś to wydaje się dziwne, ale 20 lat temu zarówno piszącemu te słowa, jak i współautorom, między nimi Jackowi Żakowskiemu czy duszpasterzowi środowisk twórczych ks. Wiesławowi Niewęgłowskiemu, nie przychodziło do głowy, że rozumienie tego, co kryje się pod pojęciem „sumienia", może bardziej dzielić, niż łączyć. Mieliśmy wątpliwości w innych sprawach, ale zgadzaliśmy się, że sumienie rozumie się samo przez się, podobnie zresztą jak w równym stopniu byliśmy przekonani, że zawód dziennikarza winien się rządzić skodyfikowanymi zasadami etycznymi.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Reportaż o ostatnich chrześcijanach w Strefie Gazy
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Reklama
Reklama