Reklama

Waldemar Krzystek: Chciałem pokazać strach

Jeden z potencjalnych koproducentów „Fotografa" powiedział mi: „Nie mogę w pana film wejść, bo akcja toczy się w Legnicy. W latach 60. Putin był rezydentem KGB w Niemczech, więc może do legnickiego garnizonu przyjeżdżał. Pokazując, co się tam działo, poniekąd uderzamy w Putina".

Publikacja: 18.01.2015 16:00

W zawieszeniu

W zawieszeniu

Foto: POLFILM/EAST NEWS

Legnica, w której pan dorastał, stale wraca w pana filmach: w debiutanckim „W zawieszeniu", w „Małej Moskwie", teraz w „Fotografie".

Waldemar Krzystek: Bo to było niezwykłe miejsce. Konglomerat narodowości, kultur, problemów. Jako dziecko pytałem rodziców: „Dlaczego na naszym kranie w łazience napisane jest Kalt i Warm?" – „Bo przed nami mieszkali tu Niemcy" – odpowiadali. Z kumplami chodziliśmy po spaleniakach – ruinach poniemieckich willi. W piwnicach znajdowaliśmy książki, listy, fotografie dawnych właścicieli tych domów. Próbowałem sobie wyobrazić, kim byli, co tu przeżyli.

W Legnicy mieszali się ze sobą przyjezdni zza Buga, Łemkowie, Ukraińcy. Obok mojego liceum, ściana w ścianę, było liceum ukraińskie. Ale mieli chór! My jednak przede wszystkim zazdrościliśmy jego uczniom, że mieli długą przerwę grudniową – najpierw nasze święta, potem ich prawosławne. Byli też repatrianci z Francji, uchodźcy z Grecji, trochę Niemców, którzy stąd nie wyjechali.

Pamiętam sąsiada-Niemca, któremu pozwolono zostać w mieście, bo obsługiwał miejskie urządzenia gazownicze. Każdy miał tu swoją historię. Byli też Żydzi, pamiętam z podstawówki dwóch braci Zuckermanów, piekielnie inteligentnych chłopaków. Pewnego dnia widzę, że kupują ówczesny organ, chyba związków zawodowych, „Głos Pracy". Zwariowaliście ? – parskam, przecież to jest jak „Trybuna Ludu", jedna propaganda. „Ale kto czyta pierwsze strony? Czyta się ogłoszenia na ostatniej, tam jest prawda!". Zachwycili mnie tym. Czytaliśmy te ogłoszenia, starając się zrozumieć, co oznaczają. Dlaczego ktoś nagle sprzedaje biżuterię po rodzicach, a ktoś inny dom? I czy to jest okazja? Albo dlaczego ktoś chce kupić ziemię najdalej od ludzi? Na jaką ofertę czeka dentysta?

Kim jest człowiek, który napisał : „Mam wszystko, czekam na propozycje"? Bracia Zuckermanowie pokazali mi, że na wszystko można patrzeć niesztampowo, inteligentnie, a żywy umysł prześwietli każdy temat.

Jak żyło to miasto w cieniu radzieckiego garnizonu?

Pozostało jeszcze 90% artykułu

RP.PL i The New York Times

Kup roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
Wojna o chipy - jak USA odcina Chiny od półprzewodników i technologii EUV
Plus Minus
Kaczyński traci kontrolę? Chaos w PiS przed wyborami sejmowymi
Plus Minus
Widmo oligarchizacji kina i mediów. Co zmieni przejęcie Warner Bros. przez Netflix?
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Nawrocki uległ radykalizmowi Brauna i bojkotuje Chanukę
Plus Minus
Irena Lasota: Trump targuje się z Łukaszenką. Uwolnienie więźniów za miliardy nawozów
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama