Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 31.05.2015 17:06 Publikacja: 29.05.2015 02:47
Foto: Fotonova/Filip Miller
O Krzysztofie Kąkolewskim, który umarł kilka dni temu, 24 maja, można by pisać i pisać. Opowiadać i opowiadać. Niewielu jest wśród nas, dziennikarzy bardzo dojrzałego już pokolenia, takich, którzy by się z tym niezwykłym autorem nie zetknęli.
Bardzo wielu z nas studiowało przecież wtedy, kiedy był wykładowcą w Studium Dziennikarskim i Instytucie Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego, a był nim przez wiele dziesięcioleci. Był dla nas „ojcem reportażu"– skoro napisał zupełnie niesłychaną w PRL rzecz „Jak umierają nieśmiertelni" o zbrodni w amerykańskiej willi Romana Polańskiego – i twórcą nieistniejącej formalnie „szkoły reportażu". To my, jego studenci, byliśmy tą co roku inną szkołą. Wielu dziennikarzy wciąż pracujących w zawodzie – bo nie tylko reportażystów, jak jako pierwszy nazywał autorów tego gatunku – jest jego uczniami, a nieliczni uważają się wprost za jego wychowanków. Czy niektórych z nas nazwałby przyjaciółmi?
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Wydawało się, że wraz z chaotycznym wycofaniem się amerykańskich wojsk z Afganistanu w 2021 r., neokonserwatyzm...
Francja w żadnym wypadku nie ma zamiaru proponować Polsce ochrony nuklearnej w stylu Stanów Zjednoczonych - mówi...
Body horrory trzymają się mocno. Teraz w „Brzydkiej siostrze” Norweżka Emilie Blichfeldt sięgnęła po baśń o Kopc...
„Super Boss Monster” przypomina, że chciwość nie popłaca. Ale czy zawsze?
Z perspektywy psychologii zbrodnia to interakcja pomiędzy sprawcą a ofiarą. W czym ta wiedza może pomóc?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas