Reklama

Peiper zapomniany i odnaleziony

Tadeusz Peiper w dwudziestoleciu był niezrozumiany, w PRL – praktycznie nieobecny. Skończył życie w zapomnieniu, biedzie i chorobie. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie przypomina twórcę „Zwrotnicy", jednego z najlepszych w ówczesnej Europie pism awangardowych, postać okrzykniętą swego czasu papieżem awangardy.

Aktualizacja: 29.05.2015 22:38 Publikacja: 29.05.2015 02:55

„Ulica”: akwarela Marka Włodarskiego, jednego z wielu, którym Peiper wskazał urodę „miasta, masy, ma

„Ulica”: akwarela Marka Włodarskiego, jednego z wielu, którym Peiper wskazał urodę „miasta, masy, maszyny”

Foto: Muzeum Narodowe w Warszawie

W lutym 1968 roku Tadeusz Peiper wystąpił do Zarządu Głównego Związku Literatów Polskich o stypendium na podróż do USA i ZSRR. Swoje podanie uzasadnił następująco: „Cel podróży: Uważam się za powołanego do napisania pracy o Jezusie Chrystusie. Zacząłem już prace przygotowawcze. Pragnę odbyć rozmowy z przedstawicielami różnych Kościołów chrześcijańskich". Od kilkunastu lat żył w całkowitej samotności, utrzymywał się z zapomóg od ZLP, pracował nad „Księgą pamiętnikarza", która jest zapisem lęków, fobii i świadectwem niezrealizowanych przedsięwzięć.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„The Smashing Machine”: Chleb, igrzyska i anatomia bólu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Plus Minus
„Bezcenny pakunek”: Dar od Boga Pociągu Towarowego
Plus Minus
„Tajemniczy pociąg”: Kafka jedzie pociągiem
Plus Minus
„Skarbek”: Porażka agentki
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Dr Agnieszka Tambor: Kibicuję polskiemu kinu
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama