Aretha Franklin: osobowość na cztery oktawy

Aretha Franklin opowiadała prasie o swoich wymyślonych kochankach, o Panu Tajemniczym i tak dalej. Ale jej prawdziwym partnerem był strażak Willie Wilkerson, który zawsze pozostał wobec niej lojalny.

Aktualizacja: 23.08.2015 22:37 Publikacja: 21.08.2015 04:56

Aretha Franklin: osobowość na cztery oktawy

Foto: Picasa

Przemiana Arethy Franklin nie była łatwym zadaniem – twierdził Jerry Wexler. – Ja nigdy bym jej nie dokonał. Brakowało mi wizji Clive'a Davisa. Tylko ktoś taki jak Clive, z nadzwyczajnym rozumieniem marketingu stojącego za muzyką, mógł wiedzieć, jak sprzedać Arethę na wielką skalę. Clive wiedział, że musi robić więcej, niż tylko wybierać jej producentów, kompozytorów i partnerów do duetów. Musiał zmienić ją w diwę.

– Nazywam ten proces diwafikacją Arethy – opowiadała Erma. – A odbyła się ona dzięki Clive'owi. On wiedział, że publiczność kocha diwy. Ludzie uwielbiają kobiety, które zdają się żyć lepszym życiem, noszą wspaniałe suknie i spotykają się z pięknymi mężczyznami. Mają osobowość większą nawet niż talent. Mogą przezwyciężyć wszystko dzięki swojej silnej woli. Lubimy je, bo choć wysuwają nierozsądne żądania i miewają rozmaite humory, gwarantują nam rozrywkę. Dzięki nim czujemy się lepiej, bo nic ich nie może pokonać. Taka właśnie jest Aretha.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”