„Sztuka pięknego życia”: Po prostu życie

Romans? Tak, ale „Sztuka pięknego życia” jest subtelna i bez sztampy.

Publikacja: 03.01.2025 16:33

„Sztuka pięknego życia”

„Sztuka pięknego życia”

Foto: Peter Mountain

Zaczyna się jak w typowej komedii romantycznej. Młody mężczyzna zostaje potrącony przez samochód. Trafia do szpitala. Nic wielkiego się nie stało, ale kobieta, która kierowała autem, czuje się winna. Zaprasza swoją „ofiarę” do restauracji, w której jest szefową kuchni. Almut kiedyś była łyżwiarką figurową, teraz kocha przygotowywać wykwintne dania. Tobias jest przedstawicielem firmy Weetabix produkującej płatki owsiane, jego żona właśnie przysłała mu papiery rozwodowe. Na kolację do knajpy Almut przychodzi więc sam. I tak się to zaczyna.

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Plus Minus
„Hamlet”: Być albo nie być Englerta i Tarresa
Plus Minus
„Zamęt. Rebelia kontra Imperium”: Karciany asymetryzm
Plus Minus
„Listy 1911–1932”: Pani noblistka i pan przyszły noblista
Plus Minus
„Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi”: Wnioski typowe dla horroru
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Ewa K. Czaczkowska: Każdy szczegół ma znaczenie