Portal Axios pisze, że po ataku 7 października 2023 roku, gdy Hamas uderzył na południe Izraela, zabił ponad 1200 osób i wziął 240 zakładników, podjęcie przez Netanjahu działań odwetowych spotkało się ze zrozumieniem i poparciem jego zagranicznych sojuszników.
Rośnie międzynarodowa krytyka Izraela
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy, po zerwaniu w marcu zawieszenia broni i zablokowaniu dostaw żywności, wody i leków do Gazy, premier Izraela mierzy się z rosnącą krytyką popierających go wcześniej rządów. Wzrosła ona gwałtownie na początku maja, gdy Izrael rozpoczął operację ponownego zajęcia i zrównania z ziemią Gazy, wbrew oczekiwaniom odrzucając porozumienie dotyczące uwolnienia zakładników i zakończenia wojny.
Czytaj więcej
„Czy Pani/Pana zdaniem na Izrael powinny zostać nałożone sankcje w związku z oskarżeniami o zbrod...
Jednym z niewielu sojuszników, którzy wciąż trzymają stronę Izraela, są Stany Zjednoczone, gdzie prezydent Donald Trump stanowczo i otwarcia opowiadał się dotychczas po stronie premiera Netanjahu, karząc dotkliwie amerykańskie uczelnie za propalestyńskie protesty, jakie miały tam miejsce.
Nawet jednak prezydent Trump miał prywatnie sugerować Beniaminowi Netanjahu, by ograniczył działania wojenne w Strefie Gazy i umożliwił pomoc humanitarną jej mieszkańcom.