Prestiżowa uczelnia pozywa administrację Trumpa. Chodzi o zagranicznych studentów

„Jednym pociągnięciem pióra rząd postanowił pozbawić Harvard jednej czwartej studentów, czyli studentów zagranicznych, którzy wnoszą znaczący wkład w działalność uniwersytetu i realizację jego misji" – tak brzmi część treści pozwu, który przeciwko administracji Donalda Trumpa złożył w sądzie Uniwersytet Harvarda, jedna z najbardziej prestiżowych uczelni na świecie.

Publikacja: 23.05.2025 19:28

Uniwersytet Harvarda

Uniwersytet Harvarda

Foto: REUTERS/Faith Ninivagg

adm

22 maja amerykański Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) poinformował, że odbiera Uniwersytetowi Harvarda – jednej z najbardziej prestiżowych uczelni na świecie, uznawanej za lidera w edukacji i badaniach – prawo do przyjmowania zagranicznych studentów. Powód? Placówka odmówiła przekazania danych dotyczących osób uczestniczących w protestach na terenie uczelnianego kampusu.

Na odpowiedź uniwersytetu długo nie trzeba było czekać – dzień po ogłoszeniu decyzji uczelnia złożyła pozew do sądu federalnego przeciwko administracji Donalda Trumpa. Jak podkreślono, decyzja prezydenta USA narusza pierwszą poprawkę do konstytucji.

Czytaj więcej

Donald Trump chce dobić Harvard. Uczelnia nie zamierza się ugiąć

Uniwersytet Harvarda pozywa administrację Trumpa. „Druzgocący wpływ”

Uniwersytet Harvarda złożył pozew przeciwko administracji Donalda Trumpa do sądu federalnego w Bostonie. Jak zaznacza w nim uczelnia, działania rządu USA naruszają pierwszą poprawkę do konstytucji i będą miały „natychmiastowy i druzgocący wpływ na Harvard i ponad 7 tys. posiadaczy wiz”.

„Jednym pociągnięciem pióra rząd postanowił pozbawić Harvard jednej czwartej studentów, czyli studentów zagranicznych, którzy wnoszą znaczący wkład w działalność uniwersytetu i realizację jego misji" – czytamy w pozwie, który cytuje agencja Associated Press.

Według doniesień amerykańskich mediów Uniwersytet Harvarda chce uniemożliwić DHS realizację podjętej decyzji, występując o tymczasowy nakaz sądowy. 

Czytaj więcej

Uczelnie chronią zagranicznych studentów. „Zatrudnijcie adwokata, nie opuszczajcie USA”

Trump zakazał Harvardowi przyjmowania zagranicznych studentów. Dlaczego?

Decyzja, którą 22 maja ogłosił Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) odebrało Uniwersytetowi Harvarda prawo do przyjmowania zagranicznych studentów. Decyzja ta wprowadza też zakaz dalszej nauki na uczelni przyjętym już osobom. 

Jak pisała w mediach społecznościowych Kristi Noem, szefowa NHS, „administracja pociąga Harvard do odpowiedzialności za podsycanie przemocy, antysemityzmu i współpracę z Komunistyczną Partią Chin na terenie kampusu”. 

Trump podjął decyzję w związku tym, że uczelnia odmówiła przekazania materiałów dotyczących studentów, którzy uczestniczyli w antyizraelskich protestach.

Dane wskazują, że 27 proc. obecnych studentów Uniwersytetu Harvarda to obcokrajowcy – są oni więc jednym z największych źródeł przychodów dla uczelni. 

22 maja amerykański Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) poinformował, że odbiera Uniwersytetowi Harvarda – jednej z najbardziej prestiżowych uczelni na świecie, uznawanej za lidera w edukacji i badaniach – prawo do przyjmowania zagranicznych studentów. Powód? Placówka odmówiła przekazania danych dotyczących osób uczestniczących w protestach na terenie uczelnianego kampusu.

Na odpowiedź uniwersytetu długo nie trzeba było czekać – dzień po ogłoszeniu decyzji uczelnia złożyła pozew do sądu federalnego przeciwko administracji Donalda Trumpa. Jak podkreślono, decyzja prezydenta USA narusza pierwszą poprawkę do konstytucji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wymazać Kościuszkę z pamięci. Jak „russkij mir” połyka Białoruś
Polityka
Waszyngton wymusza cięcia w programach pomocowych dla imigrantów
Polityka
Urojenia Donalda Trumpa o RPA
Polityka
Tym razem wybory w Rumunii nie zostaną unieważnione. Jest decyzja sądu
Polityka
Europejscy dziennikarze: Węgierski Fidesz planuje delegalizację wolnych mediów