Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 26.04.2025 11:18 Publikacja: 04.10.2024 10:00
Jon Watts doprowadził na ekranie do aktorskiego pojedynku dwóch gwiazd – Brada Pitta (z lewej) i George’a Clooneya – skupiając na nich całą uwagę widza. Pod tym względem „Samotne wilki” to powrót do czasów, gdy Robert De Niro stawał w szranki z Alem Pacino w „Gorączce”
Foto: Scott Garfield, mat. pras. Apple TV
Kręcąc w 2001 r. „Ocean’s Eleven”, George Clooney i Brad Pitt byli już gwiazdami, ale dopiero wdrapującymi się na szczyty hollywoodzkich wzgórz. Clooney zaledwie pięć lat wcześniej wymknął się z telewizyjnego „Ostrego dyżuru” wprost do kina duetu Quentin Tarantino – Robert Rodriguez („Od zmierzchu do świtu”), co szybko zaprowadziło go do współpracy z innymi osobowościami autorskiego kina, jak Steven Soderbergh, David O. Russell czy bracia Coen. Brad Pitt był już co prawda po kultowych rolach u Davida Finchera („Siedem”, „Fight Club”) i nominacji do Oscara za „12 małp” Terry’ego Gilliama, ale wciąż odbierano go bardziej jako przystojniaka, a nie wybitnego aktora. Ostatecznie obydwaj udowodnili, że nie tylko wino dobrze się starzeje i dziś już nie muszą nic udowadniać nikomu. Clooney jest nie tylko charyzmatycznym aktorem, ale też uznanym reżyserem i producentem z dwoma Oscarami na koncie. Podobnie Brad Pitt, który na dodatek został jedną z twarzy trupy aktorskiej wybrednego przecież Tarantino, czego efektem była oscarowa kreacja w filmie „Pewnego razu w Hollywood”.
„Cannes. Religia kina” Tadeusza Sobolewskiego to książka o festiwalu, filmach, artystach, świecie.
„5 grudniów” to powieść wybitna. James Kestrel po prostu zna się na tym, o czym pisze; Hawaje z okresu II wojny,...
„BrainBox Pocket: Kosmos” pomoże poznać zagadki wszechświata i wyćwiczyć pamięć wzrokową.
Naukowcy zastanawiają się, jak rozwijać AI, by zminimalizować szkody moralne.
„The Electric State” to najsłabsze dzieło w karierze braci Russo i prawdopodobnie najdroższy film w historii Net...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas