Sztuczna inteligencja szturmem podbiła naszą rzeczywistość. Stopniowo oswajaliśmy się z jej możliwościami. Nadal metodą prób i błędów staramy się okiełznać jej potencjał. Z jednej strony stanowi triumf ludzkiej innowacyjności, dowód na to, że człowiek jest w stanie stworzyć rzeczy wielkie, przekraczające granice wyobraźni.
Z drugiej strony, jak to zazwyczaj bywa z postępem, wraz z nowymi szansami pojawiły się zupełnie nowe problemy. Wielu obawia się, że AI po prostu zabierze nam pracę, która odtąd będzie dostępna jedynie dla nielicznych.
Czytaj więcej
W Centrum Optycznych Technologii Kwantowych opracowaliśmy urządzenie, które jest doskonałym wykry...
Natomiast użytkownicy sieci z grymasem patrzą na twory sztucznej inteligencji, nie chcąc, aby zabiła ona prawdziwą twórczość. Jak w starym dowcipie: roboty miały za nas prać, gotować i prasować, a nie tworzyć filmy, książki bądź obrazy. Tak czy siak, kolejna rewolucja przemysłowa trwa. Pytanie brzmi, czy jesteśmy w stanie poradzić sobie ze zmianami, które ze sobą przyniesie.
Niektórzy są zachwyceni jej rosnącymi możliwościami, inni obawiają się, że jeszcze trochę i człowiek w ogóle nie będzie miał nic do gadania, bo wszystko zrobią za nas roboty. Niemniej chyba nierozsądnie jest wstrzymywać postęp, który nomen omen jest dziełem człowieka. Czas dogłębnie przyjrzeć się tym wszystkim szansom i zagrożeniom.