22.
Eric Emmanuel Schmitt (Znak) w swojej najnowszej książce „Zazdrośnice" przekonuje, że zazdrość jest uczuciem niszczącym. Niby to oczywiste, ale jeśli miłość jest prawdziwa chce jakoś chodzić z nią w parze.
23.
„Tajemny ogród" Johanny Basford (Nasza Księgarnia) zachęca do rysowania, także dorosłych. Pewnie, jak się już czytać do reszty oduczą, to niechże sobie choć pomalują, sieroty.
24.
Skąd wzięły się „Złe psy. Po ciemnej stronie mocy" Patryka Vegi (Otwarte)? Autor opowiada: „Po ukazaniu się 'Złych psów. W imię zasad' odezwało się do mnie kilkudziesięciu policjantów, których wcześniej nie znałem. (...) zdecydowali się opowiedzieć mi o własnych traumatycznych przeżyciach podczas pracy w policji. Niektórzy nigdy nie przeszli na drugą stronę barykady, a mimo to zostali niesłusznie ukarani, podobnie jak policjanci, którzy znaleźli się po ciemnej stronie mocy. W tej książce rozmawiam z jednymi i drugimi o tym, dlaczego ludzie przekraczają granice i jaką cenę za to płacą".
25.
„Zmuś mnie" Lee Child (Albatros) – dla miłośników Jacka Reachera. Jest ich trochę.
26.
„Zero" Marca Elsberga (W.A.B.) – rzecz o Sieci i niebezpieczeństwach w niej ukrytych. „Najważniejszą oznaką prania mózgów – zwraca uwagę austriacki pisarz – jest to, że delikwent niczego nie zauważa. I dalej ochoczo bawi się smartfonem.
27.
„Górę Tajget" Anny Dziewit-Meller (Wielka Litera) przeczytać trzeba. Wojna i okupacja to wciąż przestrzeń otwarta dla pisarzy, niezagospodarowana do końca: „Już nigdy nie zobaczyłeś swego brata Edka, ani maleńkiego Zeflika, ani siostry Marii, która kopała kartofle na robotach w Prusach Wschodnich. Wszyscy zginęli prędzej czy później, pod bombą, od kuli, od ciosu albo pod gruzami. Jak to dzieci. Matki też już nie zobaczyłeś, choć wiesz, że ona akurat żyje i dziś mieszka w Legnicy, w jakimś alteshajmie, i może mógłbyś jej wybaczyć, ale nie chcesz. I nikt ci się nie dziwi. Może tylko Jezus Chrystus, bo on wybaczał wszystkim, ale ty w niego przecież i tak nie wierzysz.
Zatrzymaliście się w końcu. Miałeś roześmianą twarz, byłeś o krok od tego, by rzucić się panu Franckemu na szyję i powiedzieć: Danke schon!
Lecz on szybko zmierzył cię swoim zimnym jak lód wzrokiem i wskazał głową kierunek, w którym miałeś iść. Nie wiedziałeś, co się dzieje, a gdy chciałeś zapytać, pan Francke strzelił cię w pysk, mówiąc: Maul hauten! – i pociągnął cię z całej siły za rękę, aż straciłeś równowagę i wyrżnąłeś nosem i czołem o bruk. Francke szarpnął cię znowu, stawiając z powrotem na nogi, mimo twoich protestów. Krew ciekła ci z rozbitego nosa i z rany na łuku brwiowym. Miałeś ubrudzone swoje ładne ubranko i bardzo piekły cię zdarte kolana. Wołałeś 'Mamo!'. Pan Francke nie zwracał na to najmniejszej uwagi i ciągnął cię za rękę, tak że zamiast iść, biegłeś, zanosząc się szlochem".
28.
„Czas pokaże" Anna Fiszer-Ogonowska (Znak)
29.
Jeżeli ktoś ma wątpliwości, czy współpracownicy Służby Bezpieczeństwa zewidencjonowani przez nią jako „TW" (tajni współpracownicy), swoją działalnością nie krzywdzili ludzi, często swoich znajomych, bliskich – niech przeczyta „Biografie odtajnione. Z archiwów literackich bezpieki" Joanny Siedleckiej (Zysk i S-ka). I zmądrzeje.
30.
Książkę „Ptaki drapieżne. Historia Lucjana 'Sępa' Wiśniewskiego, likwidatora z kontrwywiadu AK" firmują Emil Marat, Michał Wójcik i Lucjan Wiśniewski (Znak). Rzecz przynależy do popularnych ostatnimi czasy rodzaju książek ukazujących okupację w kategoriach raczej bliższych sensacji niż martyrologii. Nie ma w tym nic nagannego, to tylko znak czasu.
—ranking sporządziła Ewa Tenderenda-Ożóg,
komentarz Krzysztof Masłoń
PLUS MINUS
Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:
prenumerata.rp.pl/plusminus
tel. 800 12 01 95