„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat

W tym roku to „Minecraft: Film” i „Lilo i Stitch” utrzymywały kina przy życiu, gromadząc najliczniejszą publiczność. W czerwcu dołączyło do nich „Jak wytresować smoka” i nie ma w tym przypadku.

Publikacja: 20.06.2025 14:04

„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat

Wszystkie trzy tytuły bazują na znanych, uwielbianych przez dzieciaki, markach. Dziś to młodzi stanowią najliczniejszą grupę widzów, oni też zadecydują o przyszłości branży.

Za „Jak wytresować smoka” odpowiada Dean DeBlois, ten sam człowiek, który 15 lat temu napisał i wyreżyserował oryginał. Nic dziwnego, że opowiada dokładnie tę samą historię. Oto w odległej wiosce Wikingów, regularnie palonej przez potężne smoki, pojawia się chłopiec, który zaprzyjaźnia się z jedną z bestii. Dzięki otwartemu umysłowi Czkawka udowadnia swoim bliskim, że stworzeń tych wcale nie należy się bać. Lepiej się z nimi dogadać, zwłaszcza że mają one swoje powody, by napadać na ludzi.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama