Elwira Nabiullina przez lata szefowania rosyjskiemu bankowi centralnemu zgromadziła pokaźną kolekcję broszek. Pomagały jej one komunikować światu decyzje. I tak na przykład ozdoba w kształcie gila symbolizowała nadejście zimy oraz zamrożenie stóp procentowych, a ta wyglądająca jak litera V oznaczała, że gospodarka wraca na właściwe tory. Innym razem, gdy ogłaszała obniżenie stóp procentowych, założyła ozdobę wyglądającą jak gołąb. Chciała w ten sposób podkreślić, że polityka banku centralnego obiera łagodniejszy kurs. Z kolei broszka przypominająca jastrzębie miała dać sektorowi finansowemu do zrozumienia, że szykują się podwyżki stóp procentowych.