Bracia Strugaccy mieli nieustanne problemy z Gławlitem (sowiecka cenzura), a także z wydawcami, którzy pod obowiązujący strychulec ideologiczny tworzyli równoległy kanał cenzurowania. W ten sposób to, co wychodziło spod rąk pisarzy, czytelnicy otrzymywali – jeśli otrzymywali – w formie zniekształconej. Dla przykładu: w „Przenicowanym świecie” naliczono 896 „poprawek, wstawek, skrótów, zmian”. Po 1990 roku można było stopniowo doprowadzić do przywrócenia na rynek wersji autorskich. Te właśnie wersje przedstawia się obecnie czytelnikom polskim.