Jedynie kraty w oknach na piętrze zdradzają, co to za miejsce. Strzelisty budynek z czerwonej cegły z zewnątrz przypomina dobrze utrzymany poniemiecki dworek. W środku pusto, tylko gdzieniegdzie widać puszki z farbą i worki po cemencie. Trwa remont. Właśnie tu za czasów III Rzeszy, w bloku VI szpitala Provinzial-Irrenanstalt Obrawalde bei Meseritz (Samodzielny Publiczny Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Międzyrzeczu), w miejscu zwanym pokojem śmierci, jednym zastrzykiem zabijano kobiety. Ich rzeczy układano w pomieszczeniu obok. Odnotuje to w swoim raporcie powołana w styczniu 1945 roku komisja. Przedstawiciele 16. Armii Lotniczej wojsk 1. Frontu Białoruskiego znajdą ponad 100 par butów, sukienki, swetry, spódnice. Żyjący świadkowie powiedzą, że wszystko należało do zamordowanych pacjentek.