Aktualizacja: 10.02.2022 18:34 Publikacja: 11.02.2022 10:00
„Reakcje na mój powrót były bardzo różne” – pierwsza po pół wieku wizyta Symeona II w ojczyźnie, 1996 r.
Foto: Sygma/Getty Images, Antoine GYORI
Plus Minus: Chciałbym zacząć od pytania o historię. Jest pan jedynym żyjącym monarchą, który nosił koronę w czasie II wojny światowej. Ma pan jakieś wspomnienia z tego okresu?
Jak najbardziej, nie byłem wtedy aż tak mały. Lata 1942–1943 i później, w trakcie wojny, pamiętam dość wyraźnie. W roku 1944 wydarzył się jeden z najgorszych nalotów bombowych na Sofię. Ale kiedy ktoś opowiada o latach 40., ludzie myślą, że jest dinozaurem (śmiech). Resztę pamiętam, jakby to był film, zwłaszcza po śmierci ojca, którą bardzo przeżywałem.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas