Miejsca, które na nas czekają

Gruba kreska, dużo tuszu. Rysunki Ryana Kelly'ego niebezpiecznie z czymś się kojarzą. Wykrzywione twarze, rysy ściągnięte narkotykowym głodem, pożądaniem, gniewem i żądzą mordu. Czarno-biała konwencja.

Aktualizacja: 17.07.2016 21:24 Publikacja: 17.07.2016 01:01

Miejsca, które na nas czekają

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Trochę jak w pierwszych komiksach z lat 30., prymitywne uproszczenie z latami stało się formą sztuki rozwijaną z maestrią. Tak jak robi to Kelly, rysownik z Minneapolis, który do tego zapoznaje nas z tajemnicami swej pracowni: „Żeby skończyć ten komiks, musiałem nauczyć się rzeczy, które ignorowałem w szkole plastycznej. Rysowałem i skanowałem layout, po czym nanosiłem poprawki na wersję cyfrową. Gotowe plansze skanowałem i na osobnej warstwie kładłem rastry. Harowałem dzień w dzień, aż moje dłonie nasiąkły tuszem. Brian Wood zaglądał, by sprawdzić, jak mi idzie". Wood to wytrawny spec od scenariuszy komiksowych serii. Wyznaje: „Akcja najlepszych filmów i książek, jakie znam, toczy się w miejscach, które zwykle nikomu nie zaprzątają myśli".

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Hamlet”: Być albo nie być Englerta i Tarresa
Plus Minus
„Zamęt. Rebelia kontra Imperium”: Karciany asymetryzm
Plus Minus
„Listy 1911–1932”: Pani noblistka i pan przyszły noblista
Plus Minus
„Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi”: Wnioski typowe dla horroru
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Ewa K. Czaczkowska: Każdy szczegół ma znaczenie