Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 25.09.2016 09:14 Publikacja: 22.09.2016 14:48
2 zdjęcia
ZobaczPodsumowanie trzydziestoletniej kooperacji: lipiec 1974 r., Bolesław Piasecki odznaczany Orderem Sztandaru Pracy
Foto: CAF/PAP
Wiatr historii przewrócił wszystkie teatralne dekoracje PRL, unieważnił i przeniósł do archiwum ówczesne spory. W III RP żaden z liczących się nurtów politycznych nie odwoływał się do dziedzictwa PAX i co ważniejsze, żaden nie był zainteresowany jego obroną. Wprost przeciwnie, dla wielu opinie krytyczne o PAX tworzyły tło, na którym lepiej można było eksponować własne przewagi.
Dla nurtu niepodległościowego Bolesław Piasecki był przede wszystkim politykiem PRL i z tego już tylko powodu podlegał wykluczeniu z obszaru chociażby lekko życzliwej analizy. Dla postsolidarnościowych sympatyków i spadkobierców nurtu rewizjonistycznego, którzy przez długie lata określali politykę historyczną III RP, PAX i Piasecki to spleciony z PRL-owskimi realiami groźny, katolicki, ze swojej natury antydemokratyczny nacjonalizm, a więc zjawisko zasługujące na ciągłe, niemal rytualne potępianie. Większość historyków Kościoła wreszcie wolała przyjąć czarno-białą optykę, w ramach której negatywna ocena należała się każdemu, kto wszedł w konflikt z kard. Wyszyńskim. Do samej oceny mieli oczywiście prawo, ale przyjęta postawa utrudniła zrozumienie, a nawet poznanie argumentacji i motywacji stron.
Gdy wokół hulają polityczne emocje związane z pierwszą rocznicą powołania rządu, z głośników w supermarketach sączą się już bożonarodzeniowe przeboje, a my w popłochu robimy ostatnie zakupy, warto pozwolić sobie na moment adwentowego zatrzymania. A nie ma lepszej drogi, by to zrobić, niż dobra lektura.
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej” Grażyny Bastek jest publikacją unikatową. Daje wiedzę i poczucie, że warto ją zgłębiać.
Dzięki „The Great Circle” słynny archeolog dostał nowe życie.
W debiucie reżyserskim Malcolma Washingtona, syna aktora Denzela, stare pianino jest jak kapsuła czasu.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Jeszcze zima się dobrze nie zaczęła, a w Szczecinie już druga „Odwilż”.
Na łamach Rzeczpospolitej 6 listopada nawoływałem, aby kompetencje nadzoru sztucznej inteligencji (SI) oddać Prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO). 20 listopada ukazał się tekst polemiczny, autorstwa mecenasa Przemysława Sotowskiego, w którym Pan Mecenas powołuje kilkanaście tez na granicy dezinformacji, bez uzasadnienia, oprócz „oczywistej oczywistości”. Tak jakby autor był bardziej politykiem niż prawnikiem. Niech mottem mojej repliki będzie to, co 12 sierpnia 1986 roku powiedział Ronald Reagan “Dziewięć najbardziej przerażających słów w języku angielskim to „Jestem z rządu i jestem tu, aby pomóc”
W dniu 4 grudnia 2024 r. na łamach dziennika "Rzeczpospolita" ukazała się publikacja „Sankcja kredytu darmowego – czy narracja parakancelarii jest zasadna?” autorstwa mecenasa Wojciecha Wandzela, przedstawiająca tezy i argumenty mające przemawiać za możliwością skredytowania kosztów kredytu i pobierania od tego odsetek, które w ocenie autora publikacji są pewnym wyjściem naprzeciw konsumentom, którzy chcą pozyskać kredyt.
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową po francusku z Emmanuelem Macronem. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas