Rok 1984 przyniósł ważny i obszerny, liczący 105 stron, list Komisji Laikatu Amerykańskiego ds. Katolickiego Nauczania Społecznego i Ekonomii USA. Komisji, która pochyliła się nad kondycją społeczeństwa amerykańskiego i poprawą tej kondycji w jej ekonomicznym aspekcie, przewodniczyli William E. Simon, biznesmen i były sekretarz skarbu, oraz Michael Novak, znany na całym świecie filozof i teolog, piewca demokratycznego kapitalizmu. Wtajemniczeni twierdzą, że Novak miał później niemały wpływ na ostateczną postać encykliki „Centesimus annus" ojca św. Jana Pawła II.
Encyklika w sposób wyważony poddawała krytyce państwo opiekuńcze, przeciwstawiając jej, także wyważoną, obostrzoną jasno wyartykułowanymi warunkami brzegowymi pochwałę wolnego rynku. Nade wszystko apelowała o kierowanie się w polityce społecznej zasadą pomocniczości, która to zasada nie pozwala wspólnotom „wyższego szczebla" ingerować w wewnętrzne życie wspólnot „szczebla niższego" (gmina nie ma prawa pozbawiać rodziny możliwości dbania o swoje sprawy, państwo nie prawa tego czynić gminie, przeciwnie, np. prawa stanowione przez państwo powinny sprzyjać wolnym działaniom wspólnot niższych szczebli ku ogólnemu dobru).
Kryzys społeczny
Wcześniejszy od encykliki o siedem lat list laikatu, gdy analizował sytuację amerykańskiej biedoty, wskazywał, że problemem nie jest brak federalnych funduszy na wyniesienie powyżej progu ubóstwa wszystkich obywateli żyjących poniżej tego progu. W owym czasie federalne dotacje dla biedoty składały się na sumę około 100 miliardów dolarów rocznie, podczas gdy zwykłe rozdanie im z tej sumy zaledwie 45 miliardów spowodowałoby zniknięcie osób żyjących poniżej wymienionego progu
Oczywiście takie rozdawnictwo byłoby absurdem – biedni za chwilę znowu pojawiliby się w miastach, problemy społeczne zaś w niższych warstwach zwiększyłyby się. Problem nie leżał w pieniądzach, lecz na przykład we wprowadzeniu albo przywróceniu mechanizmów ułatwiających tzw. ekonomiczną mobilność.
Wówczas dobrze już było widać wśród czarnoskórych Amerykanów złe owoce bezpardonowego włączenia się państwa w zwalczanie segregacji rasowej oraz państwowej opiekuńczości. Po pierwsze, prowadzone przez państwo działania desegregacyjne zdezorganizowały lokalne wspólnoty czarnych społeczności. I po drugie, rząd zbudował system rozdawnictwa zasiłków, który przyczynił się do zniszczenia rodziny poprzez dofinansowywanie samotnych matek (zasiłki, dopłaty do czynszu, bony żywnościowe).