Bogusław Chrabota: Marzec 1968. Jak to było możliwe po Holokauście?

W 1968 r. miałem raptem cztery lata, trudno więc, bym pamiętał tamte wydarzenia. Jak przez mgłę przypominam sobie jakieś nerwowe rozmowy rodziców, może nawet cichy płacz matki, która jeszcze wtedy studiowała, ale niewiele więcej.

Aktualizacja: 04.03.2018 16:56 Publikacja: 03.03.2018 23:01

Bogusław Chrabota: Marzec 1968. Jak to było możliwe po Holokauście?

Foto: Fotorzepa, Maciej Zienkiewicz

Znacznie wyraźniejsze kształty przybierają wspomnienia związane z inwazją na Czechosłowację, w sierpniu, a więc kilka miesięcy później. Ojciec zniknął wtedy z domu na kilka tygodni i łzy matki z pewnością nie są już w schowkach mojej pamięci wyłącznie czułym domysłem.

Dziwny zresztą i wyjątkowy był ten rok. Na Bliskim Wschodzie Izrael skutecznie bronił świeżej jeszcze niepodległości. W Stanach mówiono głównie o Wietnamie i pacyfistycznej rewolcie studentów. Czerwone flagi powiewały na akademikach w podparyskim Nanterre i chwiała się V Republika. W Berlinie Zachodnim obrzucono kamieniami wydawnictwo Axela Springera i budził się lewicowy ekstremizm, z którego w niedługim czasie zrodziła się Rote Armee Fraktion. A u nas? W Czechosłowacji w styczniu zaczynała się krótka obecność na szczytach polityki Aleksandra Dubczeka, którą rychło nazwano Praską Wiosną. Czy zdjęcie ze sceny „Dziadów" Dejmka miało z tym jakiś związek? Miało być swoistą profilaktyką? Bardzo w to wątpię, bo Dubczek szedł do władzy z błogosławieństwem Breżniewa, który nie spodziewał się aż tak głębokiej zmiany kursu KPCz.

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
„Posłuchaj Plus Minus". Jędrzej Bielecki: Jak Donald Trump zmieni Europę.
Plus Minus
„Kubi”: Samuraje, których nie chcielibyście poznać
Plus Minus
„Szabla”: Psy i Pitbulle z Belgradu
Plus Minus
„Miasto skazane i inne utwory”: Skażeni złem
Plus Minus
„Sniper Elite: Resistance”: Strzelec we francuskiej winnicy