Aktualizacja: 01.04.2018 09:29 Publikacja: 01.04.2018 00:01
Foto: Fotorzepa, Maciej Zienkiewicz
Nie wiem, ile w tym przypadku (bibliści mają rozbieżne zdania), ale data święta Zmartwychwstania Pańskiego zawsze pozostaje w jakiejś koniunkcji z początkiem astronomicznej wiosny. W czasach pogańskich odbywającym się w równonoc słowiańskim „jarym godom" czy irańskiemu świętu „nouruz" towarzyszyły ognie i fety, uczty i tańce. Trudno więc było nie włączać tej tradycji do chrześcijańskiego kalendarza. I nie świadczy to wcale o jakimś synkretyzmie Wiary Chrystusowej, ale raczej o poszanowaniu dawnych obyczajów, które nowa religia po prostu dostosowywała do swojego przesłania.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas