Kazimierz Sosnkowski: Wstrząsająca niespodzianka

Jak postrzegały Polskę czołowe postacie II RP? Jak wyglądało ich życie codzienne? W 100-lecie odzyskania niepodległości przybliżamy to czytelnikom w formie wywiadów. Pytania wymyśliliśmy, po odpowiedzi sięgnęliśmy do źródeł.

Publikacja: 28.09.2018 18:00

Kazimierz Sosnkowski: Wstrząsająca niespodzianka

Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Plus Minus: Kiedy zdał pan sobie sprawę, że istnieje duże prawdopodobieństwo wojny Polski z Niemcami?

Kazimierz Sosnkowski: Pod koniec marca 1939 roku odbywało się na Zamku Królewskim pod przewodnictwem prezydenta posiedzenie Komitetu Naczelnego dla uczczenia pamięci marszałka Józefa Piłsudskiego. Na posiedzeniu tym, które w pewnej chwili znienacka zostało przerwane, spadła na niewtajemniczonych, a w ich liczbie i na mnie, pełna groźnej i brutalnej wymowy wieść o zgłoszonych przez rząd niemiecki żądaniach względem Polski. Pomimo usilnych starań nie mogłem się dowiedzieć, na czym żądania owe polegały. Od lat szeregu byłem, właściwie mówiąc, odsunięty od wielkich zagadnień polityki państwowej, toteż wieść powyższa stanowiła dla mnie pod wieloma względami wstrząsającą niespodziankę. Wracając owego pamiętnego wieczora z posiedzenia na Zamku, jechałem bardzo powoli, posuwając się z trudem poprzez czarne, ciemne ulice.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Polexit albo śmierć
Plus Minus
Menedżerowie są zmęczeni
Plus Minus
Konrad Szymański: Cztery bomby tykają pod członkostwem Polski w UE
Plus Minus
„Fallout”: Kolejna udana serialowa adaptacja gry po „The Last of Us”
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Kaczyński. Demiurg polityki i strażnik partyjnego żłobu