Reklama

Krzysztof Bednarski: Karol Marks i Moby Dick to dwie strony lustra

Sztuka coraz bardziej staje się biznesem, towarem rządzącym się takimi samymi prawami jak sprzedaż samochodów. Doszło do tego, że po śmierci artystów pojawia się więcej prac niż za ich życia - zwraca uwagę Krzysztof M. Bednarski w rozmowie z Małgorzatą Piwowar

Aktualizacja: 28.10.2018 06:12 Publikacja: 27.10.2018 00:01

Krzysztof Bednarski: Karol Marks i Moby Dick to dwie strony lustra

Foto: Anna Konik

Plus Minus: W krakowskim MOCAK w czwartek otwarta została wystawa, na której pokazywanych jest 200 pańskich rzeźb. Największą ich część stanowią wariacje na temat Karola Marksa i Moby Dicka. To bardzo odległe motywy. Coś je łączy?

Krzysztof M. Bednarski: Fakt, to dwubiegunowa wystawa. W dużym uproszczeniu – Moby Dick dotyczy sfery metafizycznej, tego, co w człowieku jest irracjonalne. Przywołuje elementarne pytania o Boga, sens naszej egzystencji, naszą znikomość we wszechświecie, obsesje, o to, co wymyka się poznaniu. Natomiast Marks reprezentuje świat materialny, nasze uwikłanie w historię. Należy do dzieł ambiwalentnych, dwuznacznych. Marks i Moby Dick to dwie strony lustra.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Bankruci z Ligi Mistrzów. Rekordzista upadł dwa lata po świetnym sezonie
Plus Minus
Jan Maciejewski: Kultura eksterminacji i jej kustosze
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Reklama
Reklama