„Sekretny dziennik lasu”: Las jako Facebook

W ostatnim czasie pojawiła się fala książek przyrodniczych, nie tylko o zwierzętach, które jako temat były modne i wcześniej. Bardziej o drzewach, o lesie, o zamieszkujących go stworzeniach. Do grupy tej należy „Sekretny dziennik lasu" Przemysława Barszcza – leśnika oraz przyrodnika zafascynowanego rodzimymi borami i lasami, zanurzającego się w nie z upodobaniem i spostrzegającego wiele zaskakujących zjawisk.

Publikacja: 09.11.2018 17:00

„Sekretny dziennik lasu”: Las jako Facebook

Foto: materiały prasowe

Przygody Barszcza w leśnym gąszczu same w sobie są godne uwagi, jak np. praca podczas wycinania drzew, opisana nie gorzej niż u Stachury, albo wymknięcie się największemu kataklizmowi w dziejach leśnictwa polskiego w Borach Tucholskich w lecie 2017 r.

Najbardziej oryginalne wydało mi się porównanie lasu do Facebooka: każde zwierzę należy tu przymusowo do wspólnoty, uczestniczy w sieci zapachowej, „tworząc niepowtarzalny profil użytkownika lasu". Jednocześnie las według Barszcza jest przeciwieństwem irrealnej cyberprzestrzeni i de facto „formą najdoskonalszą". Nawet jeśli pobrzmiewa w tym egzaltacja, to uzasadniona. Teksty Barszcza są potoczyste i kompetentne, to nie wieści wyczytane u innych, ale wrażenia doznane na własnej skórze.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama