Plus Minus poleca, 16-17 października

Lisicki i Magierowski z Sikorskim o polityce wschodniej, Majewski i Reszka o Saudyjczyku al Naszirim, a Przybylski o amerykańskich pluskwach

Aktualizacja: 16.10.2010 09:28 Publikacja: 15.10.2010 15:30

Plus Minus poleca, 16-17 października

Foto: ROL

Najnowszy numer Plusa Minusa otwiera wywiad Pawła Lisickiego i Marka Magierowskiego z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. Jak widać już po tytule [b][link=http://www.rp.pl/artykul/549808,549928.html" "target=_blank]Pomóżmy Rosji się zeuropeizować[/link][/b] istotną częścią rozmowy jest polityka wschodnia. "Jeśli można mówić o merytorycznym sporze między rządem a opozycją, to sprowadza się on do różnych ocen układu sił pomiędzy Rosją i Zachodem, w tym Polską. My uważamy, że Polska jako w pełni zintegrowany członek Zachodu jest bezpieczniejsza i silniejsza niż kiedykolwiek. Natomiast opozycja uważa, że jesteśmy u progu nowych rozbiorów. Przyjrzyjmy się więc faktom. Przede wszystkim siła gospodarcza Rosji to nawet nie jest dziesiąta część siły Zachodu, z kolei sama polska gospodarka to jedna trzecia rosyjskiej. A więc Zachód wygrałby konfrontację z Rosją, tak jak wygrał wyścig z ZSRR. A nawet sama Polska byłaby bardzo twardym orzechem do zgryzienia. Tym bardziej że w Rosji są nie tylko ludzie, którzy chcieliby prowadzić jej politykę, powielając klasyczne schematy. Wydają się rozumieć, że przed ich krajem pojawiły się całkiem nowe wyzwania (...) Według jednej z hipotez elity rosyjskie, zdając sobie sprawę z nowej korelacji sił, potrzebują dziś Zachodu do pomocy w zmierzeniu się z nowymi wyzwaniami. Taka tendencja byłaby korzystna dla Polski. Oznaczałaby bowiem, że Rosja nie tylko wygasiłaby konflikty ze swoimi zachodnimi sąsiadami, ale wręcz aspirowałaby do jakichś form integracji z Zachodem. Rolą Polski nie jest – tak jak chciałaby tego opozycja – branie na siebie ciężaru konfrontacji z rzekomym ZSRR bis, wbrew Europie i wbrew USA. Koncepcja PiS wzięcia Rosji w stalowy uścisk w sojuszu z Litwą i Gruzją jest nierealistyczna".

"Polscy politycy mogą mieć poważny kłopot z powodu Saudyjczyka al Nasziriego, więzionego przez Amerykanów" - piszą w raporcie [b][link=http://www.rp.pl/artykul/549808,549924.html" "target=_blank]O człowieku, który oskarżył Polskę[/link][/b] Michał Majewski i Paweł Reszka. "Toczące się w Polsce od ponad dwóch lat śledztwo dotyczące domniemanego więzienia CIA w Polsce objęte jest największymi tajnymi klauzulami. Ale wniosek do prokuratury skierowany przez Abd al Rahima al Nasziriego, oskarżającego władze polskie o to, że był nielegalnie na terytorium naszego kraju przetrzymywany, może mu nadać nowy impuls. Saudyjczyk – którego CIA uważa za mózg ataku na amerykański niszczyciel USS Cole – chce, by prokurator przesłuchał kilku ważnych świadków. Jego prawnicy nie mówią kogo, ale można się domyślać, że wnioskują, by śledczy wezwali co najmniej Aleksandra Kwaśniewskiego, Leszka Millera i Zbigniewa Siemiątkowskiego. Czyli ludzi, którzy mogli mieć coś wspólnego z powstaniem tajnego więzienia CIA na terenie szkoły wywiadu w Starych Kiejkutach na Mazurach. Na tym zapewne się nie skończy – być może wezwani zostaną i politycy PiS, którzy mogli „odziedziczyć” po poprzednikach kłopotliwą wiedzę na ten temat. Mowa o Jarosławie Kaczyńskim, Kazimierzu Marcinkiewiczu czy Zbigniewie Ziobrze."

A skoro o talibach mowa, to Jacek Przybylski pisze z Waszyngtonu o całkiem innym zagrożeniu dla spokoju domostw Amerykanów. Tym razem wróg, jak się dowiadujemy z korespondencji [b][link=http://www.rp.pl/artykul/549808,549922.html" "target=_blank]Co gryzie Amerykę[/link][/b] tajne obozy założył w ich własnych łóżkach. "– Stanęliśmy u progu światowej pandemii pluskiew. Ten problem nie dotyczy bowiem tylko Stanów Zjednoczonych, ale również Kanady i Europy – przekonuje w rozmowie z „Rz” Missy Henriksen, wiceprezes National Pest Management Association ds. Public Relations. Pluskwy zostały uznane za jedne z najtrudniejszych szkodników do wytępienia. Znane są bowiem między innymi z tego, że nie łamią żadnych ustaw o zakazie dyskryminacji. – Wprowadzają się zarówno do brudnych, jak i do bardzo czystych pomieszczeń. Nie bardzo ich obchodzi, w jakich warunkach mieszkają. Chodzi im tylko o ludzi – ostrzega Missy Henriksen. Można więc je dzisiaj spotkać zarówno w obskurnym przydrożnym motelu za 40 dolarów, jak i w dziesięciokrotnie droższym pięciogwiazdkowym hotelu. Z powodu inwazji żarłocznych owadów czasowo zamykane są biura, kina, biblioteki, akademiki, przedszkola, urzędy czy nawet domy pogrzebowe. Pluskwy polubiły między innymi nowojorski Manhattan i chętnie odwiedzają sklepy tak prestiżowych marek jak Bloomingdale czy Victoria’s Secret (chociaż akurat wiadomości o inwazji owadów nie udało się zachować w sekrecie). Jak przystało na znane w całych Stanach Zjednoczonych istoty, krwiopijcze insekty złożyły również wizytę w redakcji magazynu Elle, trafiły na wybieg podczas nowojorskiego Fashion Week oraz zwiedziły słynny Empire State Building."

"Najnowsze przypadki produkowania szumu informacyjnego, w którym brak merytorycznego przekazu idzie w parze z warunkowaniem reakcji emocjonalnych poddanych manipulacji odbiorców, są warte odnotowania jako przekroczenie pewnej granicy. Ani otwarte kłamstwo, ani manipulowanie emocjami dla politycznych celów, ani cynizm i obłuda w niszczeniu ideowego przeciwnika wszystkimi możliwymi metodami nie są dla mediów III RP nowością. Nowością jest natomiast tak nieskrywane skoordynowanie działań formalnie niezależnych prywatnych mediów z posunięciami politycznymi. Mamy do czynienia z operacją przeprowadzaną przez władzę, w której propaganda jest tylko istotną częścią. Wróciliśmy więc wyraźnie w koleiny peerelowskie. Wpływowe media godzą się z rolą narzędzia sprawowania władzy i z tym, ze kłamstwo jest po prostu częścią ich pracy, nie gorszą od innych, jeśli tylko jest zręczne i skuteczne". [b][link=http://www.rp.pl/artykul/549808,549919-Trzecia-Rzeczpospolita--klamstwem--stoi.html" "target=_blank]Trzecia Rzeczpospolita kłamstwem stoi[/link][/b] - głosi tytuł artykułu Rafała A. Ziemkiewicza

"Czytam, że się starzejesz, że przechodzisz kryzys wieku średniego" - prowokuje Muńka Staszczyka Robert Mazurek: "To dotarło do mnie już dawno. Może ten kryzys polega na tym, że żegnam dziecko, chłopca, który jest we mnie? Tego małego Muńka, który narobił sporo szkód i który się pobawił, który kiedyś tam zapłakał. Żegnanie się z tym wiecznym chłopcem bywa trudne i bolesne. To, że się zmieniamy fizycznie, że siwizna, parę kilo więcej to jedno, ale ten chłopak w tobie albo popłakuje, albo kusi, namawia: Zróbmy taki numer. Jest w tym mieście mnóstwo kobiet żądnych sławy i sukcesu, które czekają na takich starych zgredów jak my. Może dla prestiżu, a może dla wielkiej miłości do gazety „Gala” czy „Fakt”… Ale ja nikogo nie krytykuję, to nie moja sprawa, jak się tam ludziom układa. Nie jestem moralistą, tylko, kurwa, Muńkiem! Nie znoszę tego schematu nawróconego grzesznika: nagrzeszył, chlał, pieprzył co popadnie, a teraz mówi: Nienawidzę tego! Dojrzałość polega również na tym, że człowiek zdaje sobie sprawę z własnych niedoskonałości i nie mogę teraz zadeklarować na łamach „Rzeczpospolitej”, że stałem się dobry i będę grzeczny Całość zwierzeń niedoskonałego rockmana w wywiadzie [b][link=http://www.rp.pl/artykul/549808,549902-Swiat--z-pozycji-Zygmunta.html" "target=_blank]Świat z pozycji Zygmunta[/link][/b]

[ramka][srodtytul]Ponadto w Plusie Minusie[/srodtytul]

[ul][li] [b][link=http://www.rp.pl/artykul/549808,549920-Takich-ch-----nie-zapraszac.html" "target=_blank]Takich ch... nie zapraszać[/link][/b] - relacja Kamili Baranowskiej z debaty na temat mowy nienawiści i nietolerancji, której uczestnicy zastanawiali się, jak dezawuować osoby o odmiennych poglądach

[li] [b][link=http://www.rp.pl/artykul/549808,549906-Manchester-Syty.html" "target=_blank]Manchester Syty[/link][/b] - opowiedziana przez Michała Kołodziejczyka historia najbardziej zepsutego przez wielkie pieniądze klubu na świecie, z którym w przyszły czwartek zagra Lech Poznań

[li] [b][link=http://www.rp.pl/artykul/549808,549917-Luksus-ekscentrykow.html" "target=_blank]Luksus ekscentryków[/link][/b] - felieton Anne Applebaum o tym, dlaczego norweski komitet noblowski mógł przyznać pokojową nagrodę Nobla chińskiemu dysydentowi

[li] [b][link=http://www.rp.pl/artykul/549808,549898.html" "target=_blank]150 pokoleń w laboratorium[/link][/b] - rozmowa z psychologiem eksperymentalnym Wojciechem Pisulą o tym, czy zwierzę może czuć się dobrze z otworem w czaszce i kiedy takie eksperymenty są dozwolone

[li] [b][link=http://www.rp.pl/artykul/549808,549895.html" "target=_blank]Kazanie, które przyszło za wcześnie[/link][/b] - Robert Żurek przypomina odważne kazanie biskupa Berlina Juliusa Döpfnera z 1960 r. na temat niemieckich win wobec Polski i pokuty za zbrodnie

[li] [b][link=http://www.rp.pl/artykul/549808,549897-Dziewczynka--z-dorosla-dusza.html" "target=_blank]Dziewczynka z dorosłą duszą[/link][/b] - sylwetka Marthy Argerich, w której Jacek Marczyński zastanawia się, czy znów zasiadająca w jury Konkursu Chopinowskiego wielka pianistka wywoła podobny skandal jak 30 lat temu

[li] [b][link=http://www.rp.pl/artykul/549808,549892.html" "target=_blank]Coraz aktualniejsza aktualność[/link][/b] - wspomnienie Grzegorza Eberharda w pierwszą rocznicę śmierci Macieja Rybińskiego [/ramka]

Najnowszy numer Plusa Minusa otwiera wywiad Pawła Lisickiego i Marka Magierowskiego z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. Jak widać już po tytule [b][link=http://www.rp.pl/artykul/549808,549928.html" "target=_blank]Pomóżmy Rosji się zeuropeizować[/link][/b] istotną częścią rozmowy jest polityka wschodnia. "Jeśli można mówić o merytorycznym sporze między rządem a opozycją, to sprowadza się on do różnych ocen układu sił pomiędzy Rosją i Zachodem, w tym Polską. My uważamy, że Polska jako w pełni zintegrowany członek Zachodu jest bezpieczniejsza i silniejsza niż kiedykolwiek. Natomiast opozycja uważa, że jesteśmy u progu nowych rozbiorów. Przyjrzyjmy się więc faktom. Przede wszystkim siła gospodarcza Rosji to nawet nie jest dziesiąta część siły Zachodu, z kolei sama polska gospodarka to jedna trzecia rosyjskiej. A więc Zachód wygrałby konfrontację z Rosją, tak jak wygrał wyścig z ZSRR. A nawet sama Polska byłaby bardzo twardym orzechem do zgryzienia. Tym bardziej że w Rosji są nie tylko ludzie, którzy chcieliby prowadzić jej politykę, powielając klasyczne schematy. Wydają się rozumieć, że przed ich krajem pojawiły się całkiem nowe wyzwania (...) Według jednej z hipotez elity rosyjskie, zdając sobie sprawę z nowej korelacji sił, potrzebują dziś Zachodu do pomocy w zmierzeniu się z nowymi wyzwaniami. Taka tendencja byłaby korzystna dla Polski. Oznaczałaby bowiem, że Rosja nie tylko wygasiłaby konflikty ze swoimi zachodnimi sąsiadami, ale wręcz aspirowałaby do jakichś form integracji z Zachodem. Rolą Polski nie jest – tak jak chciałaby tego opozycja – branie na siebie ciężaru konfrontacji z rzekomym ZSRR bis, wbrew Europie i wbrew USA. Koncepcja PiS wzięcia Rosji w stalowy uścisk w sojuszu z Litwą i Gruzją jest nierealistyczna".

Pozostało 80% artykułu
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Adwentowe zwolnienie tempa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą