Włochy to kraj endemicznej korupcji i sieci znajomości

Odejście Berlusconiego, nowy rząd i wyrzeczenia niczego we Włoszech nie zmienią. Trzeba by wszystkich podatników w anioły przerobić

Publikacja: 12.11.2011 00:01

Premier Berlusconi tuż po głosowaniu nad absolutorium sprawdza na wydruku, kto z jego partii go zdra

Premier Berlusconi tuż po głosowaniu nad absolutorium sprawdza na wydruku, kto z jego partii go zdradził

Foto: AFP

Piotr Kowalczuk z Rzymu

Premier Włoch Silvio Berlusconi odchodzi za kilkanaście dni. Z reakcji światowych rynków, mediów i kampanii propagandowej włoskiej opozycji wynika, że to on osobiście uczynił z beztroskiego, wesołego kraju zadłużonego po uszy „śmiertelnie chorego człowieka Europy", od szczytu G20 w Cannes pod specjalnym nadzorem Unii, MFW i EBC. Ale na dzisiejszą ciężką zapaść solidarnie pracowali wszyscy Włosi, i to od pokoleń. Wybudowali skorumpowany, nieefektywny i niereformowalny „system Italia" funkcjonujący na wszystkich szczeblach: od szczytów władzy po wspólnotę mieszkańców.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”