Najgorszy rok dla książki

Publikacja: 06.01.2012 19:00

Najgorszy rok dla książki

Foto: Rzeczpospolita, Mirosław Owczarek MO Mirosław Owczarek

Red

Zda­rza­ły się wcze­śniej la­ta, w któ­rych sprze­daż ksią­żek spa­da­ła, ale by­ły to nie­znacz­ne wa­ha­nia, zwią­za­ne bar­dziej z bra­kiem wiel­kich be­st­sel­le­rów niż złą ko­niunk­tu­rą. W 2009 ro­ku sprze­daż spa­dła o 1,7 proc., w 2006 – o 3,3 proc., w 2002 – o 1 proc. Wszyst­kie po­zo­sta­łe la­ta ce­cho­wał wzrost. Ren­tow­ność wy­daw­ni­cze­go biz­ne­su się­ga­ła śred­nio 15 – 17 proc. i wła­ści­wie nie by­ło w tym seg­men­cie żad­nych upa­dło­ści. Tym­cza­sem 2011 rok przy­niósł li­kwi­da­cję dwóch za­słu­żo­nych ofi­cyn – Wie­dzy Po­wszech­nej i Wy­daw­nictw Na­uko­wo­-Tech­nicz­nych, a kil­ka in­nych, ta­kich jak choć­by Pań­stwo­wy In­sty­tut Wy­daw­ni­czy, jest na gra­ni­cy ban­kruc­twa. Zni­ka­ją nie tylko ko­lej­ne księ­gar­nie, ale i hur­tow­nie, w tym jed­na z naj­więk­szych spe­cja­li­zu­ją­cych się w pod­ręcz­ni­kach szkol­nych – Wkra.

Dla­cze­go jest tak źle? Na pew­no dał się we zna­ki wyż­szy VAT. Zmia­na staw­ki z zero na 5 proc. spo­wo­do­wa­ła wzrost cen, ale przede wszyst­kim za­mie­sza­nie na ryn­ku. Po­czą­tek ro­ku upły­nął w księ­gar­niach na re­ma­nen­tach, a nie­po­trzeb­nie wpro­wa­dzo­ny okres przej­ścio­wy na sprze­daż ze staw­ką zero proc. ksią­żek wy­dru­ko­wa­nych przed 2011 ro­kiem, trwa­ją­cy do ma­ja, po­wo­do­wał cha­os, zwłasz­cza że czę­sto róż­ni­ły się in­ter­pre­ta­cje izb skar­bo­wych do­ty­czą­ce mo­men­tu wpro­wa­dze­nia książ­ki do ob­ro­tu. W re­zul­ta­cie aż do ma­ja trwał okres nie­pew­no­ści, wy­daw­cy prze­su­wa­li na póź­niej pre­mie­ry waż­nych ty­tu­łów, ko­ry­go­wa­li za­pla­no­wa­ne na­kła­dy. Nie bez zna­cze­nia by­ły tak­że ogrom­ne wy­prze­da­że nie tylko w sie­ciach z tzw. ta­nią książ­ką, ale też w zwy­kłych księ­gar­niach, w tym w naj­więk­szych sie­ciach – Em­pi­ku i Ma­tra­sie. Zna­czą­co, o ok. 20 proc., ogra­ni­czo­no bu­dże­ty pro­mo­cyj­ne, co skut­ko­wa­ło naj­niż­szą w ostat­nich la­tach licz­bą be­st­sel­le­rów. Wie­le waż­nych ksią­żek prak­tycz­nie prze­szło bez echa.

Po­mi­mo re­for­my oświa­ty nie by­ło ocze­ki­wa­ne­go oży­wie­nia na ryn­ku książ­ki szkol­nej. Ucznio­wie co­raz czę­ściej oby­wa­ją się bez pod­ręcz­ni­ków, wie­dzę czer­pią z In­ter­ne­tu, ska­nu­ją frag­men­ty ksią­żek czy ze­szy­tów ćwi­czeń, i ta ten­den­cja wy­da­je się trwa­ła.

Na ryn­ku ko­lek­cji książ­ko­wych do­łą­cza­nych do ga­zet nie by­ło tak du­że­go spad­ku jak w księ­gar­niach, ale i tu wy­raź­nie wi­dać sta­gna­cję.

Ry­nek pu­bli­ka­cji re­fe­ren­cyj­nych, aka­de­mic­kich i pro­fe­sjo­nal­nych zdo­mi­no­wa­ny jest przez wy­da­nia elek­tro­nicz­ne i ser­wi­sy on­li­ne, Wi­ki­pe­dia od daw­na jest pod­sta­wo­wym źró­dłem wie­dzy, ale też co­raz czę­ściej in­ter­ne­to­we trans­la­to­ry za­stę­pu­ją nam tra­dy­cyj­ne słow­ni­ki, usłu­gi ty­pu Go­ogle Maps z po­wo­dze­niem wy­pie­ra­ją ma­py, a roz­ma­ite ser­wi­sy tu­ry­stycz­ne ofe­ru­ją znacz­nie szyb­ciej in­for­ma­cje niż prze­wod­ni­ki.

Naj­waż­niej­sze py­ta­nie do­ty­czy przy­szło­ści biz­ne­su wy­daw­ni­cze­go. Czy spa­dek w 2011 ro­ku był jed­no­ra­zo­wy, zwią­za­ny przede wszyst­kim ze zmia­ną staw­ki VAT, czy też ma­my do czy­nie­nia z trwa­łą ten­den­cją? To dru­gie jest, nie­ste­ty, bar­dzo praw­do­po­dob­ne. Mło­dy kon­su­ment kul­tu­ry chce mieć na­tych­mia­sto­wy do­stęp do tre­ści, a naj­le­piej za dar­mo. Jest bar­dzo praw­do­po­dob­ne, że książ­kę cze­ka po­dob­ny los, ja­ki naj­pierw stał się udzia­łem ryn­ku fo­no­gra­ficz­ne­go, a na­stęp­nie pra­so­we­go. Lu­dzie nie chcą pła­cić za in­for­ma­cję, a re­kla­mo­daw­cy chcą pła­cić za klik­nię­cie, co po­wo­du­je, że tra­dy­cyj­ne me­dia nie są w sta­nie utrzy­mać pro­fe­sjo­nal­nych re­dak­cji, dzia­łów pro­mo­cji, dys­try­bu­cji. Wy­sła­nie pli­ku nic nie kosz­tu­je, pod­czas gdy pół­ka księ­gar­ska jest nie­by­wa­le kosz­tow­na – to po­ło­wa, a cza­sa­mi na­wet wię­cej, ce­ny książ­ki. Na pew­no wyż­sza staw­ka VAT we­szła w naj­gor­szym dla książ­ki mo­men­cie, zwłasz­cza że le­gal­nie sprze­da­wa­ne tre­ści w pli­ku ob­ło­żo­ne są staw­ką 23 proc., co czy­ni je zu­peł­nie nie­kon­ku­ren­cyj­ny­mi wo­bec ser­wi­sów ofe­ru­ją­cych dar­mo­we, choć nie­le­gal­nie udo­stęp­nia­ne tre­ści, ta­kich jak choć­by Cho­mi­kuj.pl.

Książ­ka mu­si też kon­ku­ro­wać o uwa­gę od­bior­cy nie tyl­ko z ta­ki­mi me­dia­mi jak te­le­wi­zja czy ra­dio, z tym do­brze so­bie przez la­ta ra­dzi­ła, ale tak­że z me­dia­mi, któ­re ma­ją in­for­ma­cje tek­sto­we – z Wi­ki­pe­dią, a także z Fa­ce­bo­okiem, Twit­te­rem, z blo­ga­mi, z na­gra­nia­mi au­dio­bo­oków. Czy­tel­nik chce krót­kich tek­stów, chce mieć bły­ska­wicz­ny do­stęp do wie­dzy, książ­ka zaś jest pro­duk­tem, któ­ry wy­ma­ga sku­pie­nia, cza­su, ci­szy. Pro­duk­tem, któ­ry co­raz mniej pa­su­je do współ­cze­sno­ści, nie­ste­ty.

Zda­rza­ły się wcze­śniej la­ta, w któ­rych sprze­daż ksią­żek spa­da­ła, ale by­ły to nie­znacz­ne wa­ha­nia, zwią­za­ne bar­dziej z bra­kiem wiel­kich be­st­sel­le­rów niż złą ko­niunk­tu­rą. W 2009 ro­ku sprze­daż spa­dła o 1,7 proc., w 2006 – o 3,3 proc., w 2002 – o 1 proc. Wszyst­kie po­zo­sta­łe la­ta ce­cho­wał wzrost. Ren­tow­ność wy­daw­ni­cze­go biz­ne­su się­ga­ła śred­nio 15 – 17 proc. i wła­ści­wie nie by­ło w tym seg­men­cie żad­nych upa­dło­ści. Tym­cza­sem 2011 rok przy­niósł li­kwi­da­cję dwóch za­słu­żo­nych ofi­cyn – Wie­dzy Po­wszech­nej i Wy­daw­nictw Na­uko­wo­-Tech­nicz­nych, a kil­ka in­nych, ta­kich jak choć­by Pań­stwo­wy In­sty­tut Wy­daw­ni­czy, jest na gra­ni­cy ban­kruc­twa. Zni­ka­ją nie tylko ko­lej­ne księ­gar­nie, ale i hur­tow­nie, w tym jed­na z naj­więk­szych spe­cja­li­zu­ją­cych się w pod­ręcz­ni­kach szkol­nych – Wkra.

Pozostało 83% artykułu
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Adwentowe zwolnienie tempa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą