Hermaszewski musi nam wystarczyć

Niewiele wiem o kosmosie. Może odrobinę więcej od tego zakopiańskiego gazdy, w którego towarzystwie matka mojego kolegi latem 1969 roku oglądała transmisję z pierwszego lądowania na księżycu.

Publikacja: 10.08.2013 16:00

Bogusław Chrabota

Bogusław Chrabota

Foto: Fotorzepa/ Rafał Guz

Gdy na ekranie pokazano jednego z astronautów przemierzającego w podskokach powierzchnię srebrnego globu, gazda zawyrokował: „Na tym ksienzycu to musi duć jak skur...syn!". Matka mojego kolegi, światła obywatelka miasta stołecznego Warszawy, zdecydowała się poprawić gospodarza: „Gazdo, na ksienzycu nie duje, bo tam nie ma atmosfery". Na co gazda z pewną zadumą: „No atmosfyry to tam ni ma, ale duć musi jak skur...syn...".

Prawda? Anegdota? Trudno powiedzieć, ale z pewnością oddaje w genialnym skrócie nasz polski stosunek do podboju kosmosu naznaczony zainteresowaniem, ale i lekkim sceptycyzmem, bo po co właściwie się tam pchać. No i ignorancja, bo skąd w końcu mamy wiedzieć, jeśli delikatnie mówiąc, nie jesteśmy jakimiś najważniejszymi liderami eksploracji sfer pozaziemskich.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”