Setki trupów, głowa pokonanego dowódcy odcięta i zawieszona na żerdzi ku uciesze tłumu fanatycznych bojowników dowodzonych przez samozwańczego proroka planującego podbicie połowy świata. To widok, do którego usiłuje nas od jakiegoś czasu przyzwyczaić Daish, działająca na Bliskim Wschodzie terrorystyczna organizacja, która nazwała się Islamskim Państwem w Iraku i Syrii, a powszechnie znana jest pod angielskim skrótem ISIS.
Ale przecież taki widok powinien być większości polskich czytelników znany z literatury. Tak przecież wyglądał Chartum, gdy przybyli do niego młodzi bohaterowie Sienkiewiczowskiego „W pustyni i w puszczy". Dzięki inwencji literackiej wielkiego pisarza Staś Tarkowski stał się pierwszym polskim wizytatorem nowoczesnego państwa dżihadystycznego. I choć niektórzy chcieliby dziś, w imię politycznej poprawności, pewne elementy opisu Sienkiewicza wygładzić, to jest on, mimo że niesporządzony z autopsji, zaskakująco wierny.
Muhammad Ahmed, który w 1881 roku ogłosił się Odkupicielem (Mahdim) i ze swymi fanatycznymi zwolennikami podbił w ciągu kilku zaledwie lat obszar niemal całego ówczesnego Sudanu, może posłużyć za modelową sylwetkę większości muzułmańskich przywódców, którzy łącząc hasła odnowy czy odrodzenia islamu z postulatami czysto politycznymi, stworzyli bądź usiłowali tworzyć organizmy państwowe.
Salafici na start
Czy od tego się zaczęło? Nie, tytuł pierwszego nowożytnego państwa islamistycznego oraz rekord jego trwałości należy się Arabii Saudyjskiej. Jej powstanie było rezultatem paktu o współpracy polityczno-religijnej, zawartego w 1744 roku pomiędzy księciem Muhammadem bin Saudem i imamem Muhammadem ibn al-Wahhabem. Przy tej okazji postanowiono też o propagowaniu surowej, fundamentalistycznej interpretacji islamu, zwanej wahhabizmem bądź, szerzej, salafizmem.
Kolejną istotną datą w ekspansji islamskiego fundamentalizmu było powstanie w 1928 roku ruchu religijno-społecznego o nazwie Bractwo Muzułmańskie. I tutaj znajdziemy ślad Stasia i Nel, bowiem ruch ten założyło sześciu egipskich pracowników Kompanii Kanału Sueskiego, w której 40 lat wcześniej mieli też pracować rodzice Sienkiewiczowskich bohaterów. Korzystając początkowo z finansowej i organizacyjnej pomocy Kompanii, Bractwo rozwijało się niesłychanie prężnie, by w początkach XXI wieku objąć swym zasięgiem cały świat arabski.
W tym miejscu trzeba podkreślić jedno bardzo istotne rozróżnienie. Islam to nazwa religii, natomiast islamizm to ideologia głosząca, że nie tylko w życiu prywatnym, ale i polityczno-społecznym należy się ściśle trzymać przykazań islamu. Podobnie warto podkreślić, że nie wszystkie państwa i organizacje islamistyczne mają charakter dżihadystyczny. Tę ostatnią nazwę zastrzega się dla tworów powstałych w wyniku zbrojnego podboju motywowanego religijnie.
A co z Mahdim? W przeciwieństwie do Arabii Saudyjskiej stworzone przez niego państwo Mahdiyyah przetrwało zaledwie 13 lat, ulegając w końcu siłom ekspedycyjnym lorda Kitchenera, które przywróciły brytyjską władzę nad Sudanem. Mimo wysiłków Brytyjczyków mahdyzm pozostał liczącą się siłą polityczną i gdy w styczniu 1956 roku Sudan uzyskał niepodległość, odrodził się w postaci nacjonalistycznej partii Umma.