Aktualizacja: 17.04.2015 04:00 Publikacja: 17.04.2015 04:00
Foto: AFP
Niewolnictwo jest już dziś tematem banalnym, oklepanym, zostało poddane surowemu osądowi historii i nie mniej surowej ocenie moralnej ludzi wierzących i niewierzących. Niewolnictwo doczekało się powszechnego potępienia, najlepiej, aby w ogóle nigdy nie istniało albo żeby można było o nim zapomnieć raz na zawsze. Kto by chciał pamiętać, że Holenderska Kompania Zachodnioindyjska – jak ustalili historycy archiwiści na podstawie zachowanych ksiąg rachunkowych z epoki – przewiozła z Afryki do Ameryki około 609 tysięcy niewolników, z czego transport przeżyło około 509 tysięcy, zarabiając na tym od 65 do 80 milionów guldenów, co w przeliczeniu na dzisiejszą wartość odpowiada mniej więcej miliardowi euro.
A przecież Holendrzy nie byli jedynymi w tej branży, niewolników wozili Portugalczycy, Hiszpanie, Francuzi, kto mógł, wprost przez Atlantyk i dookoła Afryki, jak się dało. Amerykańscy plantatorzy potrzebowali siły roboczej, aby sprostać rosnącemu popytowi na cukier, bawełnę, tytoń. Najtaniej było „nałapać" siłę roboczą w Afryce. Od początku XVII wieku ówczesne „agencje pracy" robiły kokosy na handlu niewolnikami. Historycy zajmujący się demografią szacują, że od 1500 do 1850 roku przewieziono do Nowego Świata 12 milionów niewolników.
Czy Europa uczestniczy w rewolucji AI? W jaki sposób Stary Kontynent może skorzystać na rozwiązaniach opartych o sztuczną inteligencję? Czy unijne prawodawstwo sprzyja wdrażaniu innowacji?
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
W „Miastach marzeń” gracze rozbudowują metropolię… trudem robotniczych rąk.
Spektakl „Kochany, najukochańszy” powstał z miłości do twórczości Wiesława Myśliwskiego.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas