Reklama
Rozwiń

Bezradny Rosjanin patrzy na inwazję

Radzieccy żołnierze mówili do mieszkańców Pragi: „Przyjechaliśmy obronić was przed kontrrewolucją". A Czesi na to: „Gdzie widzicie tę swoją kontrrewolucję? Pokażcie nam ją" - mówi Władimir Łukin, rosyjski polityk i dyplomata

Aktualizacja: 23.08.2015 13:00 Publikacja: 21.08.2015 05:21

Praga Czeska, 21 sierpnia 1968 r.: daremna próba zablokowania sowieckich czołgów

Praga Czeska, 21 sierpnia 1968 r.: daremna próba zablokowania sowieckich czołgów

Foto: CTK/AFP, Libor Hajsky

Josef Pazderka: Urodził się pan w epoce wielkiego terroru, ówczesne represje dotknęły także pańskich najbliższych.

Władimir Łukin: Moi rodzice byli komsomolcami i działaczami partyjnymi. Ojciec był jednym z założycieli Komsomołu, z charakteru przypominał Pawła Korczagina [bohatera socrealistycznej powieści „Jak hartowała się stal"]. Walczył podczas wojny domowej i pomagał zakładać sowchozy. W 1937 roku rodziców skierowano do Omska, gdzie mieli kierować tamtejszymi strukturami partii. Tam też zostali aresztowani i uwięzieni. Najpierw ojciec, a potem matka. Miałem wtedy niecałe trzy miesiące; zostałem sam w opuszczonym mieszkaniu.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka