Pasja i trauma Sylwestra Chęcińskiego

Sylwester Chęciński kina nigdy nie traktował jak trampoliny do sławy i światowej kariery. Stało się po prostu jego pasją, której podporządkował życie.

Aktualizacja: 02.04.2017 20:03 Publikacja: 30.03.2017 12:16

Władysław Hańcza i Wacław Kowalski, czyli Kargul i Pawlak. "Sami swoi”, 1967

Władysław Hańcza i Wacław Kowalski, czyli Kargul i Pawlak. "Sami swoi”, 1967

Foto: Polfim/East News

Przed dwoma tygodniami Polska Akademia Filmowa uhonorowała go Orłem za całokształt twórczości. Widziałam, jak w czasie uroczystej gali w Teatrze Polskim odbierał skrzydlatą statuetkę z rąk Jana Nowickiego. I nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że te długie suknie bez pleców, ścianki do fotografii i czerwone dywany to nie jego świat.

Sylwester Chęciński zawsze żył trochę na uboczu: z dala od ośrodków władzy, układów, blichtru. We Wrocławiu, do którego trafił zaraz po studiach, w drugiej połowie lat 50.

Pozostało 98% artykułu
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Adwentowe zwolnienie tempa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą