Aktualizacja: 21.05.2017 21:26 Publikacja: 18.05.2017 17:09
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała
Jako człowiek niewykształcony i z niewielkiego miasta o wdzięcznej nazwie Warszawa mógłbym się zacząć podśmiewać z sugestii – zamieszczonej na łamach jednego z liberalno-lewicowych dzienników – że kolejną zbrodnią PiS jest zmuszenie licealistów do czytania w ciągu roku szkolnego sześciu, a może nawet siedmiu książek (i to – o zgrozo – w całości). Mógłbym nawiązywać do akcji wspieranej przez środowisko związane z ową gazetą i pytać, czy teraz liderki tego środowiska nie będą już sypiać z ludźmi, którzy książki czytają. Mam jednak poczucie, że mija się to z celem, bo w istocie nie odnosi się do meritum sporu. A ten jest całkiem realny.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas