Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 29.09.2017 15:59 Publikacja: 29.09.2017 00:01
Foto: Fotorzepa, Darek Golik
Celem jego działań jest od lat utworzenie układu zbiorowego, który skoordynowałby zasady, na jakich pracują aktorzy. Kiedy byłam prezesem Związku Artystów Scen Polskich, moim obowiązkiem i przywilejem był udział w zjazdach FIA. Potem złożyłam dymisję, wypisałam się z ZASP-u, a później z powodu różnych moich demonstracji stałam się osobą coraz bardziej odizolowaną.
Tym bardziej zdziwił mnie telefon od kolegów ze związków zawodowych, żebym pojawiła się i przemówiła na konferencji FIA. Z jeszcze większym zdumieniem przyjęłam wiadomość, że oprócz mnie jednym z trzech panelistów będzie Roman Pawłowski, skrajnie lewicowy krytyk teatralny. Co ktoś, kto przez lata uprawiał propagandę na rzecz konkretnej ideologii, ma do sytuacji aktorów – trudno wyjaśnić. Co ciekawsze, tematem panelu była wolność artystyczna. Długo zastanawiałam się, czy jest sens brać udział w dyskusji z osobą, która przez lata krępowała wolność artystyczną i wmawiała aktorom z całego świata, że wszyscy razem uosabiamy walkę z obecną autorytarną władzą. Rzeczywiście, uosabiamy. Rzecz jednak w tym, że poza tym moje opinie zasadniczo różnią się od poglądów pana Pawłowskiego.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas