Na Konwiktorskiej nikt nic nie wie. Ostatnie informacje na stronie internetowej pochodzą z maja. Właściciel Polonii Ireneusz Król nie odzywa się i nie odpowiada na pisma.
– Od pięciu miesięcy pracujemy za darmo. Właściciel nie zgłosił upadłości, więc nie mamy podstaw do roszczeń. Czekamy na jakąś decyzję, która da nam możliwość działania. Tyle że tę decyzję musi podjąć pan Król, a on się nie odzywa – mówi „Rz” Igor Gołaszewski, który został na Konwiktorskiej w roli szefa skautów i kierownika stadionu.
Stadion też zresztą nie należy do Polonii. Jest własnością miasta. Klub wynajmował go od Warszawskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji za 55 tys. złotych za mecz. Ale zalega z opłatami od początku roku. Z odsetkami uzbierało się już około 800 tysięcy. WOSiR wypowiedział więc umowę.
Król zgłosił drużynę do rozgrywek I ligi, ale nie otrzyma licencji z powodu zadłużenia. Kryteria w I lidze są równie wysokie jak w ekstraklasie. Gdzie może więc zagrać Polonia? Grupa kibiców i działaczy założyła nowy klub MKS Polonia i zgłosiła go do rozgrywek III ligi, prowadzonych przez Mazowiecki Związek Piłki Nożnej. Jego prezes Zdzisław Łazarczyk stanął w związku z tym przed problemem.
– Przypadek Polonii jest szczególny – mówi „Rz”. – Klub cierpi za winy niepopełnione, ale nie może być traktowany lepiej niż inny tylko dlatego, że zajmuje w historii naszego futbolu wyjątkowe miejsce. Nie ma formalnych podstaw do przyznania licencji na grę w III lidze. Jako nowy podmiot powinien zaczynać od VII ligi czyli B-klasy. Być może będzie to jednak IV liga. Decyzję podejmie zarząd MZPN 2 lipca.