Tak uznał [b]SN w postanowieniu z 17 października 2008 r.(sygn. I CSK 552/07). [/b]
Kończy ono definitywnie wieloletniego sporu o zakazanie czynów nieuczciwej konkurencji wszczętego przez Polską spółkę z o.o. przeciwko dwom formom mającym siedzibę w USA i Wielkiej Brytanii.
W sprawie tej po zapadnięciu prawomocnego wyroku sądu II instancji korzystnego dla polskiej firmy, strona przeciwna zakwestionowała ten werdykt w skardze kasacyjnej. Po jej wniesieniu na przed rozpatrzeniem jej przez SN adwersarze decydowali się na zakończenie wszelkich sądowych sporów przez zawarcie ugody pozasądowej.
W chwili gdy skarga kasacyjna znalazła się na wokandzie SN ugoda ta była już wykonana. Jednakże warunkiem jej zawarcia ze strony pozwanych było zobowiązanie się polskiej spółki do cofnięcia pozwu. Towarzyszyć temu miało cofnięcie skargi kasacyjnej przez drugą stronę. Nie było jednak pewności, czy na tym etapie można pozew cofnąć. Przyczyną wątpliwości jest to, że po zmianach w procedurze cywilnej, do których doszło w lutym 2005 r., wyroki wydane w II instancji stają się prawomocne z dniem ich wydania. Skarga kasacyjna zatem, inaczej niż kasacja, która skargę ta zastąpiła, przysługuje od wyroków prawomocnych.
Na gruncie starych przepisów nie było wątpliwości, że powód może cofnąć powództwo również gdy sprawa trafi do SN. Powstaje pytanie, czy można cofnąć je, skoro kwestionowany wyrok jest prawomocny. Pełnomocnicy obu stron przekonywali, że za odpowiedzią twierdzącą przemawia zasada dyspozycyjności procesu i to, że strony mogą zawrzeć ugodę i polubownie zakończyć spór także po uprawomocnieniu się wyroku.