Taka zasada powinna obowiązywać w razie konfliktu interesów różnych grup właścicieli działek położonych na obszarze objętym planem – [b]orzekł Naczelny Sąd Administracyjny[/b].
A wczoraj [b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. IV SA/Wa 17/09)[/b], rozpatrujący ponownie sprawę po wyroku NSA, unieważnił jeden z paragrafów miejscowego planu dla części podwarszawskiej Lesznowoli. Taki plan rada gminy uchwaliła w maju 2006 r. Uchwałę zaskarżyli do WSA w Warszawie właściciele spółki, która na tym terenie miała budować magazyny i biura. Do wyłożonego do publicznej wiadomości projektu planu właściciele działek sąsiadujących z przyszłą inwestycją wnieśli bowiem uwagi, które wójt w całości uwzględnił. Wskutek tego – dowodzili w skardze współwłaściciele działki – drastycznie ograniczono ich możliwości inwestycyjne. [b]Zgodnie z art. 19 ust. 1 [link=http://]ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym[/link] w takiej sytuacji należało ponownie wyłożyć zmieniony projekt planu, żeby mogli się do niego ustosunkować.[/b]
Rozpatrując po raz pierwszy tę sprawę, WSA stwierdził, że zmiany o charakterze indywidualnym wprowadzane w trybie art. 17 pkt 13 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169354]ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym[/link] nie wymagają ponawiania procedury planistycznej, w tym ponownego wyłożenia projektu planu do publicznego wglądu. Wobec tego oddalił skargę.
NSA zajął inne stanowisko. Uwzględniając skargę kasacyjną, stwierdził, że interpretując wspomniany przepis, trzeba mieć na uwadze charakter prawny uwag wnoszonych do projektu planu. Uwagi o charakterze indywidualnym wnoszone do poszczególnych działek mogą być uwzględniane przez wójta, burmistrza czy prezydenta miasta w trybie art. 17 pkt 13, tzn. bez obowiązku ponawiania procedury planistycznej. Czym innym jest jednak wprowadzanie zmian o charakterze ogólniejszym, gdy występuje konflikt interesów różnych grup właścicieli działek. Zmiany leżące w interesie jednych naruszają interesy innych. Jeżeli dokonywane są arbitralnie przez wójta, burmistrza czy prezydenta miasta, ci drudzy tracą możliwość ich kwestionowania w formie uwag do projektu, rozpatrywanych przez radę gminy na sesji uchwalającej plan[b] (sygn. II OSK 367/08). [/b]
Po wyroku NSA sprawa wróciła do WSA w Warszawie. Ten właśnie sąd miał ocenić, w jakim stopniu zmiany wprowadzone przez wójta w projekcie planu się mieściły, czy też wychodziły poza tryb określony w art. 17 ust. 13.