[b]Tak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 30 kwietnia 2009 r. (sygn. III SA/Wa 106/09).[/b]
Zwrócił on uwagę, że czynność prawna, której przedmiotem są prawa majątkowe wykonywane za granicą, podlega opodatkowaniu, tylko jeśli została dokonana w Polsce oraz nabywca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę na terytorium Polski. Tak wynika z art. 4 ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych.
Sprawa dotyczyła pożyczki, którą amerykańska firma Dewey & LeBoeuf LLP zaciągnęła od polskiej filii. Chodziło o dwie transakcje z lutego i marca ubiegłego roku. Początkowo pożyczkobiorca zapłacił od nich podatek od czynności cywilnoprawnych. Później jednak postanowił walczyć o jego odzyskanie. Wystąpił więc o zwrot nadpłaty. Argumentował, że przedmiotem umowy nie były rzeczy, lecz prawa majątkowe. A skoro tak, to umowa powinna być opodatkowana tylko w dwóch sytuacjach.
Po pierwsze, podatek należy płacić, gdy w grę wchodzą prawa majątkowe wykonywane w Polsce. Gdy są wykonywane za granicą, to trzeba go odprowadzać, tylko jeśli czynność cywilnoprawna została dokonana na terytorium Polski oraz nabywca ma tu miejsce zamieszkania lub siedzibę.
Zdaniem spółki zawarta przez nią umowa nie spełnia tych kryteriów. To dlatego, że dotyczy praw majątkowych, które będą wykonywane w USA, i tam też ma siedzibę pożyczkobiorca. Ani urząd skarbowy, ani Izba Skarbowa w Warszawie nie zgodziły się z taką interpretacją. Ich zdaniem pieniądze trzeba traktować jak rzeczy. Skoro tak, to umowa pożyczki podlega opodatkowaniu zawsze, gdy znajdują się one w Polsce. Według organów podatkowych tak samo należy traktować pieniądze, które w chwili zawarcia umowy są ulokowane w mającym siedzibę w Polsce banku pożyczkobiorcy. Nie ma bowiem powodu, aby środki zdeponowane w banku traktować inaczej niż gotówkę.