[b]Tak orzekł WSA w Krakowie 3 czerwca 2009 r. (I SA/Kr 1374/08).[/b]
Spółka zawierała transakcje z firmami powiązanymi. W ramach tej współpracy (oprócz swej podstawowej działalności dystrybucyjnej) prowadziła magazyn logistyczny, w którym składowano wyroby wyprodukowane przez spółkę matkę, a przeznaczone do dystrybucji na rynek wschodni do spółek siostrzanych.
Oprócz składowania towarów spółka podjęła się również innych czynności, tj. przyjmowania zamówień od siostrzanych spółek, dokonywania odpraw celnych, a także fakturowania dostaw na rzecz tych spółek. Transakcje te były rozliczane jako zakup wyrobów od producenta i ich odsprzedaż powiązanym spółkom dystrybucyjnym.
Organy podatkowe po porównaniu marż stosowanych przez spółkę ustaliły, że marża za dostawy towarów do firm powiązanych wynosiła 5 proc. i znacząco odbiegała od marży stosowanej w obrocie z innymi kontrahentami (od 20 do 32 proc.). Uznały więc, że spółka stosuje preferencyjne ceny dla firm powiązanych i zgodnie z art. 11 ust. 1 ustawy o CIT oszacowały dochody i określiły spółce należny podatek (bez uwzględniania obniżek wynikających z powiązań między nią i spółkami siostrzanymi). Spółka zaskarżyła decyzje do WSA, wskazując, że jej współpraca ze spółkami powiązanymi polega jedynie na pośrednictwie w wysyłce towarów i nie może być traktowana na równi z dystrybucją na wolnym rynku.
Sąd uchylił decyzje organów. Stwierdził, że nie ustaliły one, czy dochód uzyskany przez podatnika z transakcji z powiązanymi spółkami został określony na podstawie wartości rynkowej. W opinii sądu spółka pełniła funkcję pośrednika, który dodatkowo składował odsprzedawany towar i przy tej okazji dokonywała transakcji zakupu i sprzedaży, normalnych w takich stosunkach gospodarczych. Spółka pełniła jedynie funkcję hurtowego pośrednika i pobierała od spółki matki 5-proc. prowizję za działalność polegającą na przyjmowaniu zamówień i magazynowaniu towarów. Działalność ta nie jest tożsama z klasyczną sprzedażą dystrybucyjną na wolnym rynku, która łączy się ze znacznie większymi kosztami, przez co wymaga wyższej marży.