[b]Tak orzekł wczoraj (19 listopada 2009 r.) Trybunał Konstytucyjny (sygn. K 62/07). [/b]
Przepis [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=6D5120E3BE921D637937C1F99076EECB?id=162569]ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa[/link], który przewidywał takie rozwiązanie, będzie obowiązywał jeszcze rok. Artykuł 12 pkt 6 ustawy o KRS zaskarżyła do TK rada. Sędziowie uważają, że ustalenie takiego trybu w akcie prawnym rangi rozporządzenia jest niezgodne z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=76EC310F19CBC665298C557C5BC0C806?id=77990]konstytucją[/link]. W czym rzecz? Otóż jednym z zadań, które konstytucja nałożyła na KRS, jest ocena kandydatów na stanowiska sędziowskie.
– To zbyt ważkie sprawy, by postępowanie w nich ustalać w akcie rangi rozporządzenia – twierdzili wczoraj przedstawiciele rady. I przekonywali TK, że to w ustawie trzeba ustalać tryb postępowania. Przedstawiciele prokuratora generalnego i Sejmu bronili skarżonego przepisu. Dowodzili, że nie można wszystkiego zapisać w ustawie, bo te liczyłyby po kilkadziesiąt stron każda.
Trybunał nie miał jednak wątpliwości.
– Postępowanie związane z sędziowskimi nominacjami zasługuje na to, by się znaleźć w ustawie – orzekł. Przyznał także, że oszczędna w treści ustawa o KRS spowodowała, iż przepisy regulujące ważkie sprawy trafiły do rozporządzenia. Inaczej rada nie mogłaby funkcjonować. Teraz Sejm ma rok na poprawienie ustawy i dopisanie do niej trybu postępowania przed KRS.