Reklama

Za bezprawny zakaz stadionowy zadośćuczynienia nie będzie

Kibic, wobec którego bezprawnie wydano zakaz wstępu na obiekt sportowy, nie otrzyma zadośćuczynienia, bo wcześniej sam zachowywał się nagannie

Publikacja: 29.06.2010 04:58

Za bezprawny zakaz stadionowy zadośćuczynienia nie będzie

Foto: Fotorzepa, pn Piotr Nowak

Aleksander L., sędzia lekkoatletyczny, jako kibic uczestniczył w odbywającej się w hali OSiR w Hrubieszowie ogólnopolskiej olimpiadzie młodzieży. Drugiego dnia zawodów obraził sędziego, wezwał policję, zarzucając sędziom i organizatorom, że są pod wpływem alkoholu. Ostatecznie usunięto go z hali, a członkowie komitetu organizacyjnego zawodów, wśród których był ówczesny burmistrz miasta, wydali pisemny zakaz wpuszczania go na halę od 3 maja do 3 listopada 2005 r.

Mężczyzna pozwał do sądu burmistrza i miasto Hrubieszów, uznając, że naruszono jego cześć i godność.

[b]Sąd Rejonowy w Hrubieszowie stwierdził (sygn. I Ca 205/10) [/b], że zakaz wydano bezprawnie, bo nie miał oparcia w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=308542]ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych[/link] ani w żadnym innym akcie prawnym. Był to jednak zakaz kuluarowy, bez wpływu na postrzeganie Aleksandra L. wśród społeczności lokalnej, bo o jego wydaniu mieszkańcy dowiadywali się od niego samego.

W okresie objętym zakazem przebywał na imprezach organizowanych w hali OSiR, ćwiczył na siłowni, był porządkowym, a nawet sędzią na zawodach. Sąd oddalił jego roszczenie, stwierdzając równocześnie, że gmina nie miała legitymacji do występowania w procesie, bo burmistrz, podpisując się pod wspomnianym zarządzeniem, nie działał jako organ gminy.

Sąd Okręgowy w Zamościu co do zasady utrzymał w mocy wyrok oddalający roszczenie, dokonał jednak nieco odmiennej oceny prawnej. Uznał, że [b]usunięcie mężczyzny z zawodów mimo braku umocowania w wyraźnym przepisie było działaniem w obronie uzasadnionego interesu społecznego.[/b]

Reklama
Reklama

Ubliżanie sędziemu i bezzasadne wezwanie policji zakłóciło porządek zawodów i przyniosło wstyd lokalnej społeczności.

Sąd stwierdził też, że [b]doszło do naruszenia dóbr osobistych kibica w postaci godności osobistej i prawa do udziału w imprezie sportowej. Naruszenie miało charakter jednorazowy, w ostatnim dniu zawodów, kiedy nie został wpuszczony do sali OsiR. Żądanie oparte na tym incydencie należy jednakże oceniać jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k. c.), bo sam powód zachowywał się nagannie. [/b]. Organizatorzy zastosowali więc swoistą bezprawną prewencję. W późniejszym okresie obowiązywania zarządzenia nie doszło do naruszenia dóbr osobistych, bo nikt zakazu nie stosował, a sam powód uczestniczył w imprezach odbywających się w obiektach OsiR.

Aleksander L., sędzia lekkoatletyczny, jako kibic uczestniczył w odbywającej się w hali OSiR w Hrubieszowie ogólnopolskiej olimpiadzie młodzieży. Drugiego dnia zawodów obraził sędziego, wezwał policję, zarzucając sędziom i organizatorom, że są pod wpływem alkoholu. Ostatecznie usunięto go z hali, a członkowie komitetu organizacyjnego zawodów, wśród których był ówczesny burmistrz miasta, wydali pisemny zakaz wpuszczania go na halę od 3 maja do 3 listopada 2005 r.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo karne
„Szon patrole” to nie zabawa. Prawnicy mówią, co i komu za nie grozi
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Spadki i darowizny
Chciała testament zgodny z prawem ukraińskim, notariusz odmówił. Co orzekł sąd?
Reklama
Reklama