[b]Trybunał (K 41/07) stwierdził 1 grudnia 2010 r.[/b] niekonstytucyjność karnych rygorów przewidzianych dla redaktora naczelnego za uchylanie się od sprostowania (odpowiedzi) albo opublikowanie go niezgodnie z wymaganiami prawa prasowego.
Trybunał uznał, że uchylone przepisy nie pozwalają na rozróżnienie sprostowania od odpowiedzi i nie precyzują przesłanek obowiązkowej odmowy publikacji sprostowania. Redaktorzy naczelni nie mają pewności, czy stosując przepisy dotyczące sprostowań, działają w granicach prawa oraz jakie zachowania są dozwolone.
[srodtytul]Prasowa replika[/srodtytul]
Chociaż Trybunał odroczył na 18 miesięcy pozbawienie ich mocy obowiązującej, prokurator Wojciech Sadrakuła nie ma wątpliwości: prokuratorzy nie będą się zabierali do takich spraw, a sądy będą mogły nie brać pod uwagę zakwestionowanych przepisów, formalnie nadal obowiązujących.
Tym akurat nikt pewnie się nie martwi. Zarówno rzecznik praw obywatelskich (który zaskarżył te regulacje), jak i przedstawiciel Sejmu oraz prokurator zgodnie mówili, że karne rygory dla redaktora naczelnego powinny być zniesione. Był to zresztą od lat postulat środowisk dziennikarskich.