W artykule „[link=http://www.rp.pl/artykul/582718.html]Co się dzieje z kaucją po bankructwie wykonawcy robót budowlanych[/link]”, opublikowanym 23 grudnia 2010 r., zwrócono uwagę na ważny dla inwestorów, generalnych wykonawców i podwykonawców robót budowlanych [b]wyrok Sądu Najwyższego z 16 grudnia 2010 r. (I CSK 114/10).[/b]
SN uznał w nim, że upadłość gwaranta nie oznacza dla inwestora obowiązku wcześniejszego, niż wynika z umowy, zwrotu kwot zatrzymanych jako zabezpieczenie roszczeń z tytułu gwarancji, a więc roszczeń o usunięcie ewentualnych wad wykonanych robót. Wynika to z tego, że żaden przepis prawa upadłościowego nie daje podstaw do przyjęcia, że na skutek ogłoszenia upadłości dłużnika zmienia się termin wymagalności zobowiązań jego wierzyciela wobec niego.
Z upadłością wykonawcy, który udzielił inwestorowi (czy generalnemu wykonawcy) gwarancji na wykonane roboty budowlane, polegającej na zobowiązaniu do usunięcia wad, które ujawnią się w okresie gwarancji, wiąże się inne ważne zagadnienie, również dotyczące art. 91 ust. 2 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/2009/DU2009Nr175poz1361a.asp]prawa upadłościowego i naprawczego[/link].
Pojawia się bowiem pytanie, czy na skutek upadłości gwaranta – wykonawcy – należy oszacować koszt usunięcia wad powstałych w okresie gwarancji, czy też wartość całej udzielonej przez upadłego gwarancji? Od tego zależy, jaka wierzytelność zostanie zgłoszona sędziemu komisarzowi.
[srodtytul]Ważna jest wartość gwarancji [/srodtytul]