Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej doszedł do wniosku, że taka regulacja nie jest sprzeczna z art. 12 lit. c) dyrektywy 2008/94 w sprawie ochrony pracowników na wypadek niewypłacalności pracodawcy (wersja skodyfikowana). Daje ona państwom członkowskim możliwość wyłączenia spod opieki pracowników, którzy byli wcześniej współwłaścicielami przedsiębiorstwa. Wątpliwości wzbudził tylko sześciomiesięczny okres pozbawienia ochrony.
[srodtytul]Wcześniejsze rozstanie[/srodtytul]
Sprawa dotyczyła szwedzkiej pracownicy upadłej spółki. W 2006 r. otrzymała od swojego konkubenta 50 proc. udziałów w tym przedsiębiorstwie. Została też zastępcą członka zarządu spółki i była upoważniona do jej reprezentowania. Kiedy rozstała się z konkubentem, jednoosobowy zarząd (w osobie jej byłego partnera) na spotkaniu zarządu 20 listopada 2008 r. cofnął jej upoważnienie do reprezentacji. Wkrótce firma upadła.
Współwłaścicielka złożyła pozew do sądu. Zażądała od państwa wypłaty wynagrodzenia za grudzień 2008 r. oraz część stycznia 2009 r., wynagrodzenia za okres wypowiedzenia i ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy wraz z ustawowymi odsetkami. Podniosła, że ma prawo do korzystania z ochrony pracowników na wypadek niewypłacalności pracodawcy.
Według szwedzkiego prawa to państwo jest odpowiedzialne za zaspokajanie roszczeń pracowników przeciwko niewypłacalnym pracodawcom. Z ochrony zostali wyłączeni pracownicy, którzy na pół roku przed upadłością spółki mieli w niej znaczne udziały i wpływ na działalność.